03 Sty 2008, Czw 0:02, PID: 9025
u mnie, jak zwykle, grono 10-osobowe... atmosfera znośna, bez stresów... kiedyś miałam większe opory przed dzieleniem się opłatkiem, a teraz nie mam praktycznie wcale... jak zwykle jadłam wybiórczo, bo takie potrawy, jak ryba w galarecie, śledzie, czy jakieś inne dziwne według mnie rzeczy nie są lubiane przeze mnie... co do kwestii prezentów, to mam nowego kompa, z którego wcale aż tak bardzo się nie cieszę, w sumie obojętnie się czuję, bo raz, że z powodu tego wydatku uszczupliła się suma pieniędzy przydatna na inne sprawy, także i moje, a dwa, że mam problem z poprawnym wyświetlaniem monitora, który jak dotąd jest bez rozwiązania...
PS: Shivani, ten kotek mnie przeraża trochę
PS: Shivani, ten kotek mnie przeraża trochę