23 Lut 2011, Śro 15:54, PID: 241086
jack napisał(a):Mi chyba najbardziej doskwiera to uczucie że mi się przyglądają.
Nie umiem tego wyłączyć . np.przechodzenie koło ławki gdzie siedzą ludzie, dla mnie to masakra
Fobie to moja specjalność ,jak byłem dzieckiem to wielu rzeczy się bałem.Ale o dziwo wszystkie te fobie znikły z czasem.Chyba najłatwiej leczy się fobie proste.A w fobii społecznej ,to tak naprawdę nie wiem co wywołuje ten lęk.Co jest bodźcem ?
Poniekąd takie rzeczy zawsze mają swoje podłoże w jakimś konkretnym wydarzeniu, i mając to wydarzenie, można już nad tym pracować. Jak pomyślę pod swoim kątem, to taką reakcję zaszczepiły mi głupie u+ dzieciaki, które komentowały zawsze jak przechodziłam, albo jakieś półmózgi w szkole. Potem reakcja się już uruchamia w podobnych sytuacjach, nawet jak ludzie koło których się przechodzi są neutralni.
Wiesz, gdyby to było główną przyczyną to nawet fajnie, bo łatwiej pozbyć się jednej rzeczy niż całego stada
Cytat:Kiedyś sobie szedłem do domu,i w czasie drogi pomyślałem sobie tak.Kurde jak bym nie miał tych głupich lęków,to ja bym mógł wszystko Naprawdę myślę że można się tego pozbyć
Moim zdaniem nie ma rzeczy niemożliwych .
O, tak samo pomyślałam. Kto z fobii wyjdzie, ten cały świat ma u stóp i nic już nie jest straszne
świecie, szykuj się hehe
A tak jeszcze wracając Jack, pamiętasz ile minut pracy dziennie zalecił ci ten chłopak z forum od akupunktury?