25 Sty 2012, Śro 17:34, PID: 290329
A nie jest tak, że nieśmiałość to cecha charakteru?
Pamiętam, że od najwczęsniejszego dzieciństwa czułam się nieswojo w towarzystwie innych dzieci. Inni potrafili się bawić, śmiać się, a ja nie mogłam, coś mnie blokowało przed wyrażaniem jakichkolwiek emocji. I potem to już samonakręcająca się spirala - rówieśnicy przestają zauważać, nieśmiałość jeszcze się pogłębia. Pojawiają się kompleksy, że inni mają bliskich przyjaciół, partnerów, itd. A ponieważ raczej nie przebywałam w towarzystwie rówieśników, więc nie miałam pojęcia, jak zachować się w różnych sytuacjach, co skutkowało coraz silniejszym unikaniem takich sytuacji.
Jeszcze u mnie dochodzi do tego wstyd z powodu wady wymowy, cichego głosu i masa kompleksów.
Mam nadzieję, że odpowiedziałam na pytanie XD
Pamiętam, że od najwczęsniejszego dzieciństwa czułam się nieswojo w towarzystwie innych dzieci. Inni potrafili się bawić, śmiać się, a ja nie mogłam, coś mnie blokowało przed wyrażaniem jakichkolwiek emocji. I potem to już samonakręcająca się spirala - rówieśnicy przestają zauważać, nieśmiałość jeszcze się pogłębia. Pojawiają się kompleksy, że inni mają bliskich przyjaciół, partnerów, itd. A ponieważ raczej nie przebywałam w towarzystwie rówieśników, więc nie miałam pojęcia, jak zachować się w różnych sytuacjach, co skutkowało coraz silniejszym unikaniem takich sytuacji.
Jeszcze u mnie dochodzi do tego wstyd z powodu wady wymowy, cichego głosu i masa kompleksów.
Mam nadzieję, że odpowiedziałam na pytanie XD