19 Kwi 2012, Czw 18:34, PID: 299062
Azon22 napisał(a):Twierdzili, że mi pomogą... Starali się powiedzieć jak nawiązać znajomości, jednak po wakacjach ze znajomymi chyba myślą, ze to się skończyło.Myślę, że tym bardziej nie masz powodu by unikać rozmów z nimi na ten temat, skoro już kiedyś chcieli Ci pomóc. Wiem, że ciężko jest wprowadzać swoich rodziców w szczegóły i mówić otwarcie o wszystkich swoich uczuciach, ale może wystarczy im powiedzieć, że chcesz pójść do lekarza i potrzebujesz ich zgody?
Każdy normalny rodzic chce dobrze dla swojego dziecka, nawet jeśli czasem tego nie widać albo pokazuje to w dziwny sposób. Odwagi, potrzebna jest tylko ich zgoda, nie musisz z nimi siedzieć w gabinecie ;-)
Cytat:W szkole nigdy znajomych nie miałem - tylko raz w czwartej klasie i kawałek szóstej. Nie rozumiem dlaczego mam ten problem jedynie w szkole, a jak wiadomo tam poznaje się głównie znajomych.No tak, szkoła to główne źródło znajomych, ale szkoła nie trwa wiecznie. Może po prostu ludzie z twojej klasy nadają na innych falach niż twoje? Czasami ma się pecha i trafia się na klasę ewidentnie kiepską. Miałam taką w gimnazjum i myślałam, że ze mną jest coś nie tak, ale w liceum wszystko się zmieniło, klasa super ludzi, świetny kontakt i to nie tylko w szkole, ale i poza nią.
Cytat: Utrata stałego kontaktu z poprzednimi znajomymi była spowodowana tym, ze dosyć często się przeprowadzając z rodziną - przyjeżdżać mogą tu tylko na wakacje i ja do nich ponieważ dzieli nas 200km. Jeżeli jestem wśród osób, które dobrze znam to raczej dobrze się bawimy.To brzmi nieźle, jakby faktycznie problem był tylko związany ze szkołą, a nie ogólnie ze wszystkimi ludźmi.
Jesteś teraz w pierwszej liceum? Może jeszcze się dobrze nie poznaliście i nie zgraliście. Organizujecie sobie jakieś spotkania klasowe? Ogniska? Wyjścia do knajpy?