03 Maj 2012, Czw 19:33, PID: 300529
Tak, mam powód: dość wyraźny brak urody (nie, to nie pruderia i nie niskie poczucie własnej wartości, a przykry fakt), diastema, która bez wyrwania zębów nie jest do pokonania i dość pokraczna figura. Unikam ludzi jak mogę, żeby nie narażać ich na swoje towarzystwo, a Ci też nie ułatwiaja mi życia komentarzami czy durnym dogadywaniem.
Dołączając do Safony: jest taka prawidłowość, że "nieleczona" nieśmiałość z wiekiem się pogłębia. W podstawówce człowiek nie do konca czuje siebie, jest niedookreślony, w gimnazjum trafia na paskudne środowisko i zaczyna zamykać się w sobie, w liceum nastaje apogeum i na studiach kończy się to absolutnym wycofaniem i brakiem życia prywatnego. Złoty środek na nieśmialość.. Ktoś zna taki?
Dołączając do Safony: jest taka prawidłowość, że "nieleczona" nieśmiałość z wiekiem się pogłębia. W podstawówce człowiek nie do konca czuje siebie, jest niedookreślony, w gimnazjum trafia na paskudne środowisko i zaczyna zamykać się w sobie, w liceum nastaje apogeum i na studiach kończy się to absolutnym wycofaniem i brakiem życia prywatnego. Złoty środek na nieśmialość.. Ktoś zna taki?