20 Wrz 2012, Czw 12:55, PID: 317108
hej BlankAvatar,
Zdaję sobie sprawę, że brak pracy z terapeutą może też być formą unikania. Na chwilę obecną jestem bardzo otwarty na działania z zewnątrz. Aczkolwiek szkoda mi wydawać 90zł za 50min rozmowy z dobrym terapeutą by otrzymać odpowiedź co z czego wynika i jakie działania mogą być destrukcyjne. To też jest człowiek, on nie pozna mnie lepiej niż ja sam. Może samodzielnie zajmie mi to znacznie więcej czasu ale to moja decyzja. Obecnie działam metodami prób i błędów, obserwacji, dużo szczerze rozmawiam z rodziną. Wychodzę ze swoich stref komfortu.
Nawet jeśli sam sobie czymś zaszkodzę to wyciągnę z tego cenne lekcje. Nie boję się konsekwencji swoich działań. No ale też nie stawiam tego jak najważniejszą rzecz na świecie. Nie chcę zaniedbywać codziennych obowiązków, pracy itp. Jak coś staję się obsesją to nic dobrego z tego nie wynika.
Pozdrawiam,
k.
Zdaję sobie sprawę, że brak pracy z terapeutą może też być formą unikania. Na chwilę obecną jestem bardzo otwarty na działania z zewnątrz. Aczkolwiek szkoda mi wydawać 90zł za 50min rozmowy z dobrym terapeutą by otrzymać odpowiedź co z czego wynika i jakie działania mogą być destrukcyjne. To też jest człowiek, on nie pozna mnie lepiej niż ja sam. Może samodzielnie zajmie mi to znacznie więcej czasu ale to moja decyzja. Obecnie działam metodami prób i błędów, obserwacji, dużo szczerze rozmawiam z rodziną. Wychodzę ze swoich stref komfortu.
Nawet jeśli sam sobie czymś zaszkodzę to wyciągnę z tego cenne lekcje. Nie boję się konsekwencji swoich działań. No ale też nie stawiam tego jak najważniejszą rzecz na świecie. Nie chcę zaniedbywać codziennych obowiązków, pracy itp. Jak coś staję się obsesją to nic dobrego z tego nie wynika.
Pozdrawiam,
k.