16 Sty 2013, Śro 0:37, PID: 334186
Pacjentka napisał(a):pluginbaby,
Nie chodzi mi o jeden przypadek, jakby to się zdarzyło raz to bym tak nie lamentowała.
Nie chcę aby ktoś mnie głaskał po głowie. Potrzebuję czegoś aby czuć, że jestem i kogoś obchodzę, bo czasami mam wrażenie, że jestem człowiekiem widmo. Wybacz, za te metafory, ale taki jest mój język, jeśli zbyt poetycki i nie zrozumiały dla ciebie to sporobuje pisac pospolitym jezykiem.
To co napisalas dalej to gruba przesada. Nie oskarzysz mnie o to, ze nawoluje ludzi do samobojstwa, bo to absurdalne.
Twój język nie jest niezrozumiały ani poetycki, pisałam o egzaltacji, że przesadzasz i moim zdaniem wszystko wyolbrzymiasz. Za bardzo się przejmujesz, za bardzo to rozkminiasz, no ludzie relacje towarzyskie to nie jest pole bitwy, nie trzeba dumać czy starasz się za bardzo czy za mało.
I absurdalna to jest Twoja nadinterpretacja, skąd wytrzasnęłaś tekst o samobójstwie? Jeżeli nie widzisz nic złego w tym, że piszesz ludziom z fobią społeczną, że nie mają się w ogóle starać, bo i tak umrą w samotności to ja się nie dziwię, że taki brak empatii powoduje, że nie masz znajomych.
Mam koleżankę, która też nie mogła wpasować się w żadną grupę, zapraszała na imprezy, spacery i była olewana, aż w końcu trafiła na swoich na trzecim roku studiów, więc nie ma co się załamywać, tylko szukać ludzi, którym będziesz odpowiadać i którzy będą odpowiadać Tobie.