03 Wrz 2016, Sob 4:33, PID: 573837
Ludzie sa rozni i roznych rzeczy szukaja, rozny maja poziom leku i rozna osobowosc, jak i maja rozne przestrzenie roznego nasilenia fobicznosci swej Trafic za tym nielatwo.
Ale no przyznaje, ze wole nie czytac, pisze i to leci, takie, jakie jest, bo potem dziwnie mi sie patrzy na to, moje krotkie jakies jednolinijkowce to spoko, moge sie w nie wpatrywac i godzinami, choc oczywiscie nie robie tego, to byloby nawet na mnie dziwne ale takie moje wlasne dluzsze wypowiedzi klecone to omijam z daleka. Ale odpowiedzi na nie lubie, choc na poczatku czulem sie dziwnie, zle mi bylo z tym, gdy ktos odpowiadal odnoszac sie wprost do tego, co pisalem, a jeszcze gorzej jak ktos to pomijal i mnie ignorowal I tez mialem tak, ze obiecywalem sobie, ze nic o sobie nie powiem, pozostane anonimowy na wieki, ale na dluzsza mete sie tak nie dalo, tu jakies detale zdradzilem komus, tam tez cos powiedzialem i jest ok, zauwazylem, ze ludzie szanuja te moja paranoje o prywatnosci i nie zdradzaja w zadnych sytuacjach tego, co o mnie wiedza, to przyzwoita jest gromada, doceniam to.
Co do tej sytuacji o ktorej mowisz jeszcze, coz, wiesz, czytanie forum wymaga zaangazowania, ono jest jednak dosc duze i nawet jesli byloby tak, ze ta osoba moglaby miec fobie i po drodze gdzies na to forum wpadla, to sa male szanse na to, ze Cie czyta. Choc moze zawsze jakies. Moze to byc ktos z nas. Moze ja sam, kto wie Ale szanse na to sa wyjatkowo skromne.
Ash napisał(a):O, to zaskoczyłeś mnie z tym nieczytaniem postów ale nie napisałeś nic głupiego, ogólnie to jak napisałeś Ordo nie ma podstaw do polemiki, bo ja się tak generalnie z Tobą zgadzam..No to takie tez mialem wrazenie, ze my sie zgadzamy, po prostu musialem chyba w danym momencie wyrzucic z siebie literki, mam jakies momenty ekspresji swoistej chyba i jak dopadnie to potem takie sa efekty jak na zalaczonym obrazku
Ale no przyznaje, ze wole nie czytac, pisze i to leci, takie, jakie jest, bo potem dziwnie mi sie patrzy na to, moje krotkie jakies jednolinijkowce to spoko, moge sie w nie wpatrywac i godzinami, choc oczywiscie nie robie tego, to byloby nawet na mnie dziwne ale takie moje wlasne dluzsze wypowiedzi klecone to omijam z daleka. Ale odpowiedzi na nie lubie, choc na poczatku czulem sie dziwnie, zle mi bylo z tym, gdy ktos odpowiadal odnoszac sie wprost do tego, co pisalem, a jeszcze gorzej jak ktos to pomijal i mnie ignorowal I tez mialem tak, ze obiecywalem sobie, ze nic o sobie nie powiem, pozostane anonimowy na wieki, ale na dluzsza mete sie tak nie dalo, tu jakies detale zdradzilem komus, tam tez cos powiedzialem i jest ok, zauwazylem, ze ludzie szanuja te moja paranoje o prywatnosci i nie zdradzaja w zadnych sytuacjach tego, co o mnie wiedza, to przyzwoita jest gromada, doceniam to.
Co do tej sytuacji o ktorej mowisz jeszcze, coz, wiesz, czytanie forum wymaga zaangazowania, ono jest jednak dosc duze i nawet jesli byloby tak, ze ta osoba moglaby miec fobie i po drodze gdzies na to forum wpadla, to sa male szanse na to, ze Cie czyta. Choc moze zawsze jakies. Moze to byc ktos z nas. Moze ja sam, kto wie Ale szanse na to sa wyjatkowo skromne.