13 Gru 2011, Wto 13:59, PID: 283337
Ja rzuciłem za trzecim podejściem. Musiałem rzucić niejako z powodów finansowych.
W czasie brania leków poszedłem do radia i odprawiłem audycję radiową o nieśmiałości, pisałem jakieś ebooki, latałem po eventach, pisałem dla portalu. Wszystko zaczęło się pomału sypać jak pomału odstawiłem. Ale też trochę się u mnie działo i na trzeźwości. Znalezienie pracy w branży do której nie mam żadnych kwalifikacji, znajomości, ot tak z ulicy, nadal chodzę na eventy, tyle że już zawodowo, znalazłem dziewczynę. Ale ogólnie mój stan jest już kiepski. Brak siły do czegokolwiek. Wszystko ładnie wygląda na etapie planowania. Huśtawka nastrojów. Wszystko kiedyś było takie fajne, a dzisiaj jest takie kitowe.
W czasie brania leków poszedłem do radia i odprawiłem audycję radiową o nieśmiałości, pisałem jakieś ebooki, latałem po eventach, pisałem dla portalu. Wszystko zaczęło się pomału sypać jak pomału odstawiłem. Ale też trochę się u mnie działo i na trzeźwości. Znalezienie pracy w branży do której nie mam żadnych kwalifikacji, znajomości, ot tak z ulicy, nadal chodzę na eventy, tyle że już zawodowo, znalazłem dziewczynę. Ale ogólnie mój stan jest już kiepski. Brak siły do czegokolwiek. Wszystko ładnie wygląda na etapie planowania. Huśtawka nastrojów. Wszystko kiedyś było takie fajne, a dzisiaj jest takie kitowe.