27 Lip 2015, Pon 22:19, PID: 456244
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27 Lip 2015, Pon 22:21 przez Kamelia.)
masterblaster, jeszcze raz dzięki Chcesz powiedzieć, że rozważasz może głodówkę? Ja bym już dawno przeszła (bo łatwiej wyobrazić mi sobie niejedzenie niczego przez jakiś czas niż jedzenie rzeczy, na które nie mam ochoty i po których i tak chce mi się słodkiego ). Niestety biorę leki (uspokajające i nasenne) i nie podejrzewam, żeby to był najlepszy pomysł - zero jedzenia i prochy
Mam do Ciebie jeszcze kilka pytań, wybacz moją dociekliwość
Jakbyś mógł napisać, jak wyglądały Twoje początki nowego stylu odżywiania i jak zapatruje się na nie Twoja rodzina. Czy po prostu każde gotuje dla siebie, to co mu pasuje, czy udało Ci się kogoś przekonać choć w jakimś stopniu do zdrowszego odżywiania?
Domyślam się, że od dłuższego czasu nie bierzesz żadnych medykamentów...?
Można wiedzieć, co wybierasz z napojów?
A te kiełki z soczewicy nie pleśniały Ci jakoś szybko? I czy ogólnie soczewica nie wydaje Ci się zbyt ciężkostrawna (w końcu to strączkowiec)?
Mam do Ciebie jeszcze kilka pytań, wybacz moją dociekliwość
Jakbyś mógł napisać, jak wyglądały Twoje początki nowego stylu odżywiania i jak zapatruje się na nie Twoja rodzina. Czy po prostu każde gotuje dla siebie, to co mu pasuje, czy udało Ci się kogoś przekonać choć w jakimś stopniu do zdrowszego odżywiania?
Domyślam się, że od dłuższego czasu nie bierzesz żadnych medykamentów...?
Można wiedzieć, co wybierasz z napojów?
A te kiełki z soczewicy nie pleśniały Ci jakoś szybko? I czy ogólnie soczewica nie wydaje Ci się zbyt ciężkostrawna (w końcu to strączkowiec)?