06 Sie 2018, Pon 15:06, PID: 758136
(05 Sie 2018, Nie 17:51)WinterWolf napisał(a): Czy jedzenie prawie 2 posiłków dziennie to już zaburzenie?
Wilku, odczuwasz głód? To jest celowe głodzenie dla uczucia głodu? To raczej nie są duże posiłki?
(05 Sie 2018, Nie 18:02)blair napisał(a): Ja nie czuję, że wyleczyłam się z zaburzeń odżywiania, pomimo tego, że jem bardzo zdrowo, regularnie i w dodatku ćwiczę. To jest w głowie. Nadal czuję tę obsesję jedzenia, chociaż na pewno jest ona słabsza niż kiedyś. Mam wyuczoną reakcję zajadania problemów i robienia sobie wyrzutów o każdy najmniejszy kawałek ciasta. W mojej głowie jest silnie zakodowane "chcesz być wartościowa? musisz być chuda i mało jeść". Dałabym wiele, żeby się tego pozbyć.
To wydaje się problemem do przepracowania na terapii. Na pewno znasz osoby mające więcej ciałka, które są wartościowe. Najtrudniej jest takie myślenie zastosować wobec siebie, jakbyśmy byli ponad wszystkimi regułami, które stosujemy wobec innych.
Ja z niedowagi i głodzenia się (chyba to był ówczesny sposób "okaleczania się" dla mnie) (czasem na cały dzień wystarczało mi kilka cukierków) przeszłam do wagi mocno prawidłowej, ale z napadowym objadaniem się (głównie w nocy jak się obudzę) na zmianę z głodzeniem. O ile wcześniej kobiety z krągłościami miałam za te najładniejsze (bo od zawsze wmawiano mi, że jestem za chuda + komentarze ludzi z internetów), to jak widzę swój odstający brzuszek z cellulitem i ramiona... to się waham czy nie zrobić sobie odchudzania. Trudno zaakceptować siebie