04 Sty 2015, Nie 3:21, PID: 428206
Oj skąd ja to znam... U mnie ojciec to normalny człowiek, ale ma swoje odpały czasami... No i też traktuje mnie jak dziecko. A mama to już w ogóle.
@soulmates ma rację, ja bym nigdy nie poszła do psychologa z rodzicami, wiadomo, ze przy kims, przez kogo masz problemy, nie powiesz prawdy i nie otworzysz się.
Podoba mi się pomysł @Kesja90 ze znalezieniem pracy, to naprawdę pomaga jeśli chodzi o nabranie samodzielności i polepszenie poczucia własnej wartości. Ja byłam sceptycznie do tego nastawiona, ale jednak poszłam do pracy i dzięki temu polepszyło mi się samopoczucie i wyszłam z deprechy. Inna sprawa, ze starsi atakują teraz ze zdwojoną siłą, bo czują, ze tracą swoją ukochaną córeczkę, ale to juz inny temat.
Widze u Ciebie sprzeczność - z jednej strony masz dośc starszych i ich nadopiekuńczości oraz traktowania jak dziecko, ale z drugiej cały czas się boisz o to, co powiedzą i co sobie pomyślą - jak dziecko właśnie. Musisz się zdecydować. Jeśli Twoje pragnienie niezależnosci jest większe niz obawa przed opinią rodziców - to musisz niestety przestać przejmować się nimi, a to wymaga pracy. Ja do tej pory mam z tym problemy. Na pewno pomaga wyprowadzka, bo wtedy juz z nimi nie mieszkasz i się nie przejmujesz. Osobiście czekam na to z utęsknieniem. Ja znalazłam wsparcie w członkach dalszej rodziny (oni są jakby dla mnie "drugimi rodzicami"), w kolegach z pracy i w swoim chłopaku. I to mi tez pomogło uporać sie z opinią rodziców.
@soulmates ma rację, ja bym nigdy nie poszła do psychologa z rodzicami, wiadomo, ze przy kims, przez kogo masz problemy, nie powiesz prawdy i nie otworzysz się.
Podoba mi się pomysł @Kesja90 ze znalezieniem pracy, to naprawdę pomaga jeśli chodzi o nabranie samodzielności i polepszenie poczucia własnej wartości. Ja byłam sceptycznie do tego nastawiona, ale jednak poszłam do pracy i dzięki temu polepszyło mi się samopoczucie i wyszłam z deprechy. Inna sprawa, ze starsi atakują teraz ze zdwojoną siłą, bo czują, ze tracą swoją ukochaną córeczkę, ale to juz inny temat.
Widze u Ciebie sprzeczność - z jednej strony masz dośc starszych i ich nadopiekuńczości oraz traktowania jak dziecko, ale z drugiej cały czas się boisz o to, co powiedzą i co sobie pomyślą - jak dziecko właśnie. Musisz się zdecydować. Jeśli Twoje pragnienie niezależnosci jest większe niz obawa przed opinią rodziców - to musisz niestety przestać przejmować się nimi, a to wymaga pracy. Ja do tej pory mam z tym problemy. Na pewno pomaga wyprowadzka, bo wtedy juz z nimi nie mieszkasz i się nie przejmujesz. Osobiście czekam na to z utęsknieniem. Ja znalazłam wsparcie w członkach dalszej rodziny (oni są jakby dla mnie "drugimi rodzicami"), w kolegach z pracy i w swoim chłopaku. I to mi tez pomogło uporać sie z opinią rodziców.