24 Sie 2008, Nie 14:55, PID: 58677
napewno coś w tym jest.Ja myślę,że tą chorobę mam po mamie,mój tato jest "normalny",na zdjęciach widziałam go wesołego w towarzystwie,lubił podróżować,ale teraz jest wyciszony,czasami prawie nic nie mówi.Wiem,że to przez nas.Poprostu wsiąknął w nasze otoczenie a kiedyś był bardzo towarzyskim człowiekiem,ale lęku przed ludżmi u niego nie zaóważyłam,jest tylko teraz depresyjny.Bardzo mi go szkoda