24 Paź 2015, Sob 19:27, PID: 482386
Panie hetero mają jakichś tam kolegów, z którymi czasem się spotkają i to wystarczy, żeby niejeden facet robił się podejżliwy ale zwykle to nie są jakieś bliższe relacje. Najchętniej za to spędzają czas z przyjaciółkami a facet nigdy takiej nie zastąpi - za dużo różnic, kobiety lepiej się między sobą rozumieją i dogadują, zresztą wy podobno zawsze chcecie czegoś więcej więc nie może być zbyt bliskiej relacji z takim kolegą.
Koleżanki pani bi- nie muszą też być bi- czy homo- ale skąd możesz to wiedzieć? Wiele osób to ukrywa bo dlaczego miałyby się z tym obnosić? Nawet jeśli jedna z przyjaciółek twojej partnerki twierdzi, że jest hetero może sama jeszcze nie odkryła swojej prawdziwej seksualności.
Tak, hetero też sobie kogoś znajdzie. Tylko ktoś kto ma romans z kobietą hetero wiadomo, że jest facetem. A z bi- - nigdy nie wiadomo. To mógłby być jej dobry kolega a może przyjaciółka? Nawet jeśli ta przyjaciółka wcześniej nie była bi-. Dziewczyna nie rodzi się taka (ja przynajmniej w to nie wierzę). Może dać się urobić. Człowiek próbuje nowych rzeczy i zmienia się pod wpływem innych.
Oczywiście, że sama orientacja nie definiuje wierności (choć wg mnie osoby biseksualne to takie, które są bardziej otwarte na doświadczenia seksualne) ale myślę, że skoro taka osoba odczuwa popęd seksualny i wzgl. mężczyzn i kobiet to jest 2 razy większe prawdopodobieństwo, że zdradzi i nigdy nie wiadomo z kim.
Koleżanki pani bi- nie muszą też być bi- czy homo- ale skąd możesz to wiedzieć? Wiele osób to ukrywa bo dlaczego miałyby się z tym obnosić? Nawet jeśli jedna z przyjaciółek twojej partnerki twierdzi, że jest hetero może sama jeszcze nie odkryła swojej prawdziwej seksualności.
Tak, hetero też sobie kogoś znajdzie. Tylko ktoś kto ma romans z kobietą hetero wiadomo, że jest facetem. A z bi- - nigdy nie wiadomo. To mógłby być jej dobry kolega a może przyjaciółka? Nawet jeśli ta przyjaciółka wcześniej nie była bi-. Dziewczyna nie rodzi się taka (ja przynajmniej w to nie wierzę). Może dać się urobić. Człowiek próbuje nowych rzeczy i zmienia się pod wpływem innych.
Oczywiście, że sama orientacja nie definiuje wierności (choć wg mnie osoby biseksualne to takie, które są bardziej otwarte na doświadczenia seksualne) ale myślę, że skoro taka osoba odczuwa popęd seksualny i wzgl. mężczyzn i kobiet to jest 2 razy większe prawdopodobieństwo, że zdradzi i nigdy nie wiadomo z kim.