23 Lut 2018, Pią 17:17, PID: 732547
Próbowałaś poruszyć ten temat na terapii? Według mnie to najlepszy sposób, żeby odkryć przyczyny przykładania tak wielkiej wagi do tego, co mężczyźni o tobie myślą i przepracować to.
Tak jak @qaz21122 napisał - jeśli masz pewne utarte schematy zachowania, myśli, to jest prawie że niemożliwe od tak zaprzestanie tego, nagła zmiana. Musisz nad tym ciągle pracować, czy to sama czy z pomocą terapeuty. I raczej twoim priorytetem powinna być praca nad poprawą własnej samooceny, bo myśląc o sobie, że jesteś brzydka czy głupia będziesz ciągle czuła ten dysonans, że chcesz się komuś podobać, ale z drugiej strony boisz się, że ktoś odkryje jaka jesteś "naprawdę" i Cię odrzuci. Trudno budować zdrowe relacje z ludźmi mając tak zniekształcony obraz siebie. Nie wiem, czy wszystko co opisałam zgadza się z tym, przez co przechodzisz, mówię bardziej z własnego doświadczenia bo miałam/mam podobny problem. Dlatego też wiem, że to może być tak głęboko zakorzenione w tobie, że może być Ci trudno samej się z tym uporać.
Tak jak @qaz21122 napisał - jeśli masz pewne utarte schematy zachowania, myśli, to jest prawie że niemożliwe od tak zaprzestanie tego, nagła zmiana. Musisz nad tym ciągle pracować, czy to sama czy z pomocą terapeuty. I raczej twoim priorytetem powinna być praca nad poprawą własnej samooceny, bo myśląc o sobie, że jesteś brzydka czy głupia będziesz ciągle czuła ten dysonans, że chcesz się komuś podobać, ale z drugiej strony boisz się, że ktoś odkryje jaka jesteś "naprawdę" i Cię odrzuci. Trudno budować zdrowe relacje z ludźmi mając tak zniekształcony obraz siebie. Nie wiem, czy wszystko co opisałam zgadza się z tym, przez co przechodzisz, mówię bardziej z własnego doświadczenia bo miałam/mam podobny problem. Dlatego też wiem, że to może być tak głęboko zakorzenione w tobie, że może być Ci trudno samej się z tym uporać.