18 Sie 2018, Sob 22:02, PID: 759660
Zacząłbym chyba od odrobinę zdystansowania problemu, bo się pochorować z tych zmartwień tylko można. Miesiąc u Nas prawie praktykanci są w małym zespole, a do tego tygodnia nie wiedziałem jak chłopak ma na imię. Jakoś w ogóle słabo z imionami stoję i czasem wręcz drugi raz muszę (tak trochę ekscentrycznie;p) przedstawiać się. Nie w każdej pracy też zawsze taka zażyłość istnieje. W jednej po pracy się idzie na piwko, w drugiej jesteśmy na per Pan. Jeśli nikogo celowo nie obraziłaś, to nie ma się czym przejmować.;p
Zacząłbym od drobnych znajomości. Targetem by było zakolegowanie się z jedną osobą. Nie wiem jak to w relacjach damsko-damskich wypada (bo zakładam, że najprościej by było koleżankę znaleźć) i czy to aby tak łatwe jest jak przy płci przeciwnej.;p
Sam często jestem słupem soli w pracy, co to głównie nasłuchuje i mało co się dzieli swymi przemyśleniami. A jak już muszę się odezwać, to jakoś więcej energii to wymaga niż powinno (przynajmniej to pierwsze skupienie na sobie uwagi ludzi). Zawsze mam wrażenie, że jakoś tak dziwacznie mi to wychodzi, ale cóż.;p Najgorzej gdy ktoś coś do mnie mówi, a ja kompletnie nie wiem jak na to zareagować. Głównie przez to, że w życiu miałem mniej niż przeciętną ilość interakcji z ludźmi i teraz tyle trudu mi to sprawia.;p
Jak głupio by to nie zabrzmiało, to bym popracował nad uśmiechaniem się. Kobiecy uśmiech przyciąga jak magnes.:P
Wybacz, że tak płytko.
Zacząłbym od drobnych znajomości. Targetem by było zakolegowanie się z jedną osobą. Nie wiem jak to w relacjach damsko-damskich wypada (bo zakładam, że najprościej by było koleżankę znaleźć) i czy to aby tak łatwe jest jak przy płci przeciwnej.;p
Sam często jestem słupem soli w pracy, co to głównie nasłuchuje i mało co się dzieli swymi przemyśleniami. A jak już muszę się odezwać, to jakoś więcej energii to wymaga niż powinno (przynajmniej to pierwsze skupienie na sobie uwagi ludzi). Zawsze mam wrażenie, że jakoś tak dziwacznie mi to wychodzi, ale cóż.;p Najgorzej gdy ktoś coś do mnie mówi, a ja kompletnie nie wiem jak na to zareagować. Głównie przez to, że w życiu miałem mniej niż przeciętną ilość interakcji z ludźmi i teraz tyle trudu mi to sprawia.;p
Jak głupio by to nie zabrzmiało, to bym popracował nad uśmiechaniem się. Kobiecy uśmiech przyciąga jak magnes.:P
Wybacz, że tak płytko.