03 Paź 2009, Sob 14:27, PID: 179240
hmm, poznawania nowych ludzi i spotykania się z jakąś grupa słabo znanych mi osób (tzn. rozmawiania z nimi itd. bo znowu gadać z kimś w cztery oczy to większych problemów nie mam) - "egzystowanie w grupie" tak to nazwijmy. W ogóle rzekłabym, że wszelkich sytuacji gdzie "muszę zaistnieć", tzn. kiedy musze powiedzieć coś o sobie i generalnie uwaga jest skierowana na mnie (.... w sumie to wiekszosc jest własnie taka o.o), bo dajmy na to tłumy mnie nie przerazaja, w nich nikne, jestem anonimowa i to mi odpowiada, tak samo zwykłe chodzenie po ulicy, choć to też bywa czasem trudne, w sumie różnie bywa, zależy od humoru.
Dobra namotałam to podsumuje
-poznawanie nowych osób
-spotkania towarzyskie grupowe
-jakoś szczególnie boje sie lekarzy xO nawet wizyta u rodzinnego po zaświadczenie mnie mocno stresowała
-em, nawiązywania bliższych znajomości >_>
że publicznych wystapien to sie wie, taka oczywistosc chyba wsio z takich "najbardziej", nawyzej jeszcze dopisze
Dobra namotałam to podsumuje
-poznawanie nowych osób
-spotkania towarzyskie grupowe
-jakoś szczególnie boje sie lekarzy xO nawet wizyta u rodzinnego po zaświadczenie mnie mocno stresowała
-em, nawiązywania bliższych znajomości >_>
że publicznych wystapien to sie wie, taka oczywistosc chyba wsio z takich "najbardziej", nawyzej jeszcze dopisze