02 Gru 2022, Pią 11:40, PID: 863726
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Gru 2022, Pią 11:45 przez bn.)
(12 Lut 2022, Sob 12:45)abcd napisał(a): Podzielam co Ajka napisała. Człowiek z borderline nie jest zdolny do dojrzałego związku, jeżeli nie leczy tego.
No niestety, ja też się muszę pod tym podpisać. Robię medytacje sracje terapię leki jeszcze jedna terapia 8 lat, grupowa, praca nad sobą, dzienniki, autoterapia, pokora, modlę się czasem tzn modliłam, biegałam ćwiczenia fizyczne, przełamywanie lęków, joga , nie wiem kurde przeszczep mózgu - ale relacji opartej na bliskości w rozumieniu intymności, bezpiecznego otwarcia się i zaufania, dostrzeżenia siebie nawzajem nie udało mi się stworzyć z nikim. Strasznie smutno w sumie
Taki krzyż chyba
Perspektywa tego, że ufam komuś i jestem bezbronna w tej bliskości jest tak przerażająca, że nie da się. Ale! Mam rozkminke skąd to wszystko się wzięło. I mam taki tekst opisujący to co czasem czuję i co prawdopodobnie czułam jako dziecko niemowlę gdy mama miała swoje jazdy psychotyczne. Wkleje tu:
Ten post jest do usunięcia