16 Sty 2013, Śro 1:57, PID: 334207
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Sty 2013, Śro 3:32 przez Pacjentka.)
pluginbaby
Wybacz, ale zbyt powierzchownie mnie oceniasz, a na to się nie zgodzę. Napisałam to zdanie, bo mam doła, bo nie widzę już nadzieii na to, że kiedykolwiek zbuduję z kimś trwałą i szczerą realcję, może to jest w 80% moja wina, bo właśnie straciłam nadzieję i nie widzę sensu aby się starać. Po prostu to nie ma sensu. Nie rozumiem ludzi. Nie rozumiem po co mówią pewne rzeczy i czemu są tacy nie wiem ułomni? Mam na myśli tych ludz, których spotkałam. Może to ja żyję w innym świecie, nie wiem, ale wydaje mi się, że większość nie widzi i nie rozumie tego co się wkoło dzieje. Żyją w jakiejś różowej otoczce nie wiadomo czego.
maytky
Chyba mnie przejrzałaś. Wygrażam się itd. a jak narazie to sama sobie wymierzam baty. Może warto to zakończyć raz na zawsze. Nie potrafię nawet udawać silnej, cholera.
Wiecie co, nie. Obstaję przy swoim. Nie chcę mieć żadnych znajomych. Nie chcę być znów czyimś błędem.
Kończę, żegnam
Wybacz, ale zbyt powierzchownie mnie oceniasz, a na to się nie zgodzę. Napisałam to zdanie, bo mam doła, bo nie widzę już nadzieii na to, że kiedykolwiek zbuduję z kimś trwałą i szczerą realcję, może to jest w 80% moja wina, bo właśnie straciłam nadzieję i nie widzę sensu aby się starać. Po prostu to nie ma sensu. Nie rozumiem ludzi. Nie rozumiem po co mówią pewne rzeczy i czemu są tacy nie wiem ułomni? Mam na myśli tych ludz, których spotkałam. Może to ja żyję w innym świecie, nie wiem, ale wydaje mi się, że większość nie widzi i nie rozumie tego co się wkoło dzieje. Żyją w jakiejś różowej otoczce nie wiadomo czego.
maytky
Chyba mnie przejrzałaś. Wygrażam się itd. a jak narazie to sama sobie wymierzam baty. Może warto to zakończyć raz na zawsze. Nie potrafię nawet udawać silnej, cholera.
Wiecie co, nie. Obstaję przy swoim. Nie chcę mieć żadnych znajomych. Nie chcę być znów czyimś błędem.
Kończę, żegnam