18 Kwi 2013, Czw 10:35, PID: 347502
shalafi napisał(a):niektórzy nie są na tyle ciekawi, żeby być (przesadnie) pewnymi siebie, po prostu to do nich nie pasuje.
Ja tę opinię podzielam. Tak na prawdę, pewność siebie zawsze z czegoś wynika np. z sukcesu, z dzianych starych, z kasy, z tego że ktoś cholernie wierzy w swoje jakieś cechy, umiejętności bo nigdy go nie zawiodły, ze stanowiska, z wykształcenia. Obecnie we wszelkich poradnikach self-help, czy podrywie, ludzie są namawiani do tego, aby zachowywać się jak pewny siebie, czyli udawać, że mają coś, czego nie mają inni. Zwykła poza bo w środku wiedzą, że nie mają nic ponad. Bo wtedy naturalnie czuliby się lepsi od innych. Nie muszę i nie chcę być pewny siebie, ale cholernie chciałbym być swobodny (do pewnego stopnia) i właśnie niezamartwiający się. Podobno 80% sygnałów płynących z głowy można odpuścić. Przydałoby się.