18 Kwi 2013, Czw 13:48, PID: 347534
anyway,
dyskusja na temat tego jakie powinien ktos spelniac warunki, zeby byc pewnym siebie, bedzie malo plodna, jesli wszyscy jej uczestnicy, nie beda gotowi przyznac, ze kryteria jakimi sie posluguja sa jedynie subiektywnym spostrzezeniem.
Moglibysmy zaczac rozmawiac o np. szczesciu i probowac je zdefyniowac oraz okreslic z czego wynika. Ktos powiedzialby, ze szczescie jest wynikiem sukcesu zawodowego, ktos inny, ze szczescia to liczna rodzina, a jeszcze inny - ze zdrowie.
No i pewnie pojawilby sie ktos, kto zna goscia, ktory ani nie jest bogaty, ani nie ma rodziny licznej, a w dodatku jest nieuleczalnie chory i na przekor wszystkim twierdzi, ze jest szczesliwy.
Jestem ciekaw czy wtedy ktos by mu zakazal bycia szczesliwym. Powiedzial, ze nie powinien czuc sie szczesliwy, bo nie ma ku temu powodu. Ewentualnie, ze powinien sie ze swoim szczesciem nie wychylac.
najblizej rozwiazania byla tifa
dyskusja na temat tego jakie powinien ktos spelniac warunki, zeby byc pewnym siebie, bedzie malo plodna, jesli wszyscy jej uczestnicy, nie beda gotowi przyznac, ze kryteria jakimi sie posluguja sa jedynie subiektywnym spostrzezeniem.
Moglibysmy zaczac rozmawiac o np. szczesciu i probowac je zdefyniowac oraz okreslic z czego wynika. Ktos powiedzialby, ze szczescie jest wynikiem sukcesu zawodowego, ktos inny, ze szczescia to liczna rodzina, a jeszcze inny - ze zdrowie.
No i pewnie pojawilby sie ktos, kto zna goscia, ktory ani nie jest bogaty, ani nie ma rodziny licznej, a w dodatku jest nieuleczalnie chory i na przekor wszystkim twierdzi, ze jest szczesliwy.
Jestem ciekaw czy wtedy ktos by mu zakazal bycia szczesliwym. Powiedzial, ze nie powinien czuc sie szczesliwy, bo nie ma ku temu powodu. Ewentualnie, ze powinien sie ze swoim szczesciem nie wychylac.
najblizej rozwiazania byla tifa