03 Lut 2014, Pon 21:13, PID: 379548
Pomysł z karetką zrealizuje w ostateczności. Udało mi sie pogadać z rodzicami a raczej z matką bo ojciec wyszedł jakby go to nie interesowało. Poszukam specjalisty i porozmawiam z nim. Tak będzie chyba najlepiej. Szkoda tylko, że przekonałem sie, że jej aż tak bardzo nie zależy. Może ja to źle odebrałem, ale gdy ja rozmawiałem z jej mama przyszedł ojciec powiedzieć, że gdzieś jedzie a ona mnie tak zostawiła mówiąc ze woli się przejechać z tatą niż siedzieć ze mna. Zrobiło mi sie wstyd Wydawało mi się, że taka osoba będzie szukać wsparcia we mnie, bo o wszystkim myśle poważnie o związku tez. Poczułem to tak jakbym był przyjacielem w trudnej sytuacji, a nie jej chłopakiem. Na wszystko ma czas nawet na lezenie jednak dla mnie go nigdy nie ma. Co chwile odwołuje spotkania bo to czy tamto. Woli gdzieś jechać niż byc ze mna. Już nie wiem czy ja gdzieś popelnilem błąd?
Trochę mnie poniosło i sie rozpisałem, ale dzięki wszystkim za rady.
Trochę mnie poniosło i sie rozpisałem, ale dzięki wszystkim za rady.