|
15 Wrz 2014, Pon 10:41, PID: 411308
Czy Wy też nigdzie nie jeździcie na wakacje? Ja mając 22 lata, byłam jako dziecko nad morzem (czego już zresztą nie pamiętam), później jeszcze raz nad morzem na parę dni, kilka dni w górach i to wszystko. Oczywiście nigdy nie byłam na żadnym wyjeździe ze znajomymi, bo ich w ogóle nie mam. O wyjazdach zagranicznych mogę tylko pomarzyć. Nigdy nie byłam za granicą i raczej nie zanosi się na to, żeby w najbliższych latach się to zmieniło.
15 Wrz 2014, Pon 10:46, PID: 411312
Teź. Za granicą byłem tylko dzięki wycieczkom szkolnym.
15 Wrz 2014, Pon 16:01, PID: 411354
U mnie jest na odwrót. Całe wakacje w biegu, bo rodzina lub znajomi siłą wyciągają. Nie będę narzekać, bo dzięki temu zwiedziłam ładny kawał świata, ale czasem miło byłoby odpocząć w domowym zaciszu.
15 Wrz 2014, Pon 18:07, PID: 411368
Nie wyjeżdżam zbyt często bo nigdy mnie to specjalnie nie cieszyło. Byłam na kolonii 2 razy jak miałam około 8 lat i za pierwszym razem strasznie to przeżywałam, więc się zraziłam do takich wyjazdów. Lubię się czasem wybrać z siostrą w góry i pochodzić (a mam na szczęście blisko) bo co to za przyjemność wylegiwać się na plaży całymi dniami? Pojechałabym następnym razem gdzieś za granicę, tylko gdzie?
15 Wrz 2014, Pon 20:36, PID: 411422
Ja miałam podobnie - w dzieciństwie zielona szkoła 2 tygodnie i nic. Po 20-tce jeździłam z chłopakiem w góry na ok. 1 tydzień w roku. Od tego roku sobie odbijam i jeżdżę sama - do Polski i za granicę. Zawsze marzyłam o podróżach, ale dopiero teraz jestem sobie na to w stanie finansowo pozwolić. Nawet do samolotu wsiadłam sama - mój pierwszy lot - i byłam z siebie bardzo dumna
 W ogóle podoba mi się samodzielne podróżowanie, dodaje mi pewności siebie i po trochu uczy samodzielności bo trzeba wszystko samemu załatwiać i kupować i uważać żeby się nie zgubić.Czasami biura podróży oferują wyjazdy weekendowe w przystępnych cenach, jeżeli chcesz pojechać za granicę to może warto zacząć od takiej wycieczki? Nie ma ryzyka że się zgubisz bo oprowadza przewodnik, nie musisz się też martwić rzeczami typu hotel, przejazd, jedzenie itp. Kiedy nabierzesz odwagi możesz spróbować się gdzieś wybrać na własną rękę.
19 Wrz 2014, Pią 14:32, PID: 411914
Byłam tylko w podstawówce na kilku wyjazdach w Polskę. Potem już nigdzie i nadal się na to nie zanosi. No i nie mam z kim.
Mnóstwo osób znajomych wyjeżdża w parach albo po prostu, a ja cóż. Czasami bardzo mi szkoda i innym zazdroszczę, denerwuję się że im się powodzi a ja tylko gniję w domu, ale co poradzić??? Taki mój los. Sama się nigdzie nie odważę pojechać: ze wstydu, strachu i braku środków.
19 Wrz 2014, Pią 20:05, PID: 411968
Ja byłem w liceum ostatnio...Baaardzo dawwwwno...
Teraz byłbym w stanie nawet czerpac przyjemnośc z wyjazdu mimo obaw, ale nie mam z kim i za co...
20 Wrz 2014, Sob 10:12, PID: 412068
Mnie jest głupio mówić ludziom, że jadę sama. Mam wrażenie że myślą sobie 'ta to nie ma żadnych znajomych', co jakby nie było jest prawdą.
20 Wrz 2014, Sob 20:50, PID: 412128
Golden napisał(a):Mnie jest głupio mówić ludziom, że jadę sama. Mam wrażenie że myślą sobie 'ta to nie ma żadnych znajomych', co jakby nie było jest prawdą. Jedź! Pieprzyć ludzi! 
20 Wrz 2014, Sob 22:22, PID: 412142
Podziwiam ludzi, którzy nie boją się jeździć sami. Mnie brakowałoby odwagi.
21 Wrz 2014, Nie 2:51, PID: 412230
Nie byłam nigdzie od lat. Na ostatni wyjazd wakacyjny jaki pamiętam wybrałam się nad morze. Sam pobyt nie był zbyt udany (rodzina). Najlepiej wspominam całodniową samodzielną podróż pociągiem. Ach, pociągi...
 mt049
21 Wrz 2014, Nie 3:02, PID: 412232
Okradli Cię?
21 Wrz 2014, Nie 4:22, PID: 412238
Mnie nie ukradli, nie wiem jak z zawartością walizki ;-)
21 Wrz 2014, Nie 13:03, PID: 412306
Nie zdążyłas jeszcze sprawdzić?
21 Wrz 2014, Nie 13:14, PID: 412316
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Wrz 2014, Pon 19:53 przez Zniszczę Fobię.)
...
21 Wrz 2014, Nie 13:16, PID: 412318
Nie sporządzałam listy skarpetek
 Jeśli coś zginęło, to mogłam przeoczyć.
21 Wrz 2014, Nie 13:30, PID: 412324
Na wakacje jeżdżę głównie z rodzicami, jednak mi to nie przeszkadza bo chodzimy po górach. Byłam też kilka razy ze znajomymi na wakacjach. W te wakacje miałam trzy wyjazdy. Za granicą byłam tylko 3 razy i to u sąsiadów na wyjazdach z uczelni. Sama podróżować się oczywiście boję.
21 Wrz 2014, Nie 14:24, PID: 412344
ajuka napisał(a):Na wakacje jeżdżę głównie z rodzicami, jednak mi to nie przeszkadza bo chodzimy po górach. Byłam też kilka razy ze znajomymi na wakacjach. W te wakacje miałam trzy wyjazdy. Za granicą byłam tylko 3 razy i to u sąsiadów na wyjazdach z uczelni. Sama podróżować się oczywiście boję.To dobrze, że nie jesteś zamknięta w domu.. Rodzice wyjeżdzają, znajomi, z którymi możesz... Tylko 3 razy zagranicą...Hm...Co ja mam powiedzieć.. Dziewczyo z naprzeciwka obawiasz się skarpetkowych fetyszystów? ;-)
21 Wrz 2014, Nie 19:33, PID: 412528
ananas filozoficzny napisał(a):Jedź! Pieprzyć ludzi! Pojadę jasne, ale pieprzyć będę jak się z fobią uporam :-)
21 Wrz 2014, Nie 20:39, PID: 412556
Dlatego zmieniłem bo napisałem " Jedź pieprzyc ludzi!". ;-)
24 Wrz 2014, Śro 11:09, PID: 412968
Wyjeżdżałem dosyć regularnie z rodzicami na wakacje, ale za każdym razem uważałem te wyjazdy za mało udane. Głównie dlatego, że rodzice chcą wylegiwać się po 5+ godzin na plaży codziennie i jest to dla mnie straszna zamuła, a sam nie potrafię sobie niczego zorganizować na tak długi czas.
24 Wrz 2014, Śro 12:42, PID: 412974
Frost napisał(a):Podziwiam ludzi, którzy nie boją się jeździć sami. Mnie brakowałoby odwagi. Ja mam tak samo. Nie tylko brakowałoby mi odwagi, no bo wtedy jest się zdanym samemu sobie ale też wstydziłabym się i obawiała opinii innych o tym co powiedzą o moim samotnym wyjeździe.
24 Wrz 2014, Śro 20:47, PID: 413030
Jeśli tylko miałam potrzebę pojechania gdzieś i obejrzenia czegoś czy zapoznania się z czymś, to zawsze, ale to zawsze, miałam opinię innych ludzi gdzieś....Zostało mi to do dzisiaj.
Skoro zależy mi żeby coś zobaczyć, to używam do tego środka transportu, z którego najwygodniej mi się korzysta i jadę.
02 Paź 2014, Czw 7:53, PID: 414057
Kiedyś często jeździłem z dziewczyną, teraz z bratem. Byłem kilka razy za granicą, ale na takich wycieczkach jednodniowych. To jest dobre z tego względu, że czuje się, że jest się pod czyjąś opieką. Nigdy nie byłem dłużej niż jeden dzień za granicą. Jedna kwestia to kasa a druga, to słaba znajomość języka. Raz wyjechałem sam nad morze na jeden dzień. W sumie to nikt nie skomentował tego negatywnie. Jeśli ktoś chce jechać gdzieś samemu to czemu nie. Innymi się nie ma co przejmować.
28 Paź 2014, Wto 19:01, PID: 418176
Wyjeżdżam za granicę raz, dwa razy do roku.
Jak byłam nastolatką jeździłam głównie z rodzicami, bo bałam się obcego towarzystwa na koloniach. Potem trochę jeździłam z przyjaciółkami, ale teraz są już dzieciate i mają inne wakacje niż ja. I dlatego wybieram samotne podróże, mogę sobie sama wszystko zorganizować, sama wybieram, co i ile zwiedzam. Nie muszę się użerać z denerwującymi uczestnikami wycieczki. Moja mama ciągle mnie namawia na wyjazdy z grupą, ale jeśli nie mam dobrego towarzystwa nie chcę jechać z przypadkowymi ludźmi. |
|
|
PhS
