21 Sty 2009, Śro 17:26, PID: 114277
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Sty 2009, Śro 18:02 przez Anima Libera.)
Trzeba znać własną wartość
21 Sty 2009, Śro 17:26, PID: 114277
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Sty 2009, Śro 18:02 przez Anima Libera.)
Trzeba znać własną wartość
07 Lut 2009, Sob 18:50, PID: 121633
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Lut 2009, Sob 18:50 przez marcin1980.)
Przeformułowałbym tę zasadę na: trzeba umieć sobie wmówić swoją wartość
09 Gru 2010, Czw 2:15, PID: 231192
Pete napisał(a):truskawka17.18 napisał(a):akurat .Ty nie masz to kto ma????? nie ma ludzi lepszych czy gorszych. to tylko nasze głupie wymysły, bo gdy widzisz kogoś superprzebojowego kochanego, do którego wszyscy lgną, od razu wmawiasz sobie, że on jest taki super wy+ isty a ty nie. a tu nie o to chodzi. człowiek nie rodzi się z przebojowością, rodzi się z innym myśleniem. ty cały czas wmawiasz sobie, że jesteś gorszy, bo widzisz kogoś niby lepszego. nie, on jest inny - co nie oznacza, że lepszy. jeśli tylko byś chciał, równie dobrze byłbyś bardziej wy+ niż on.
08 Sty 2011, Sob 22:52, PID: 235086
Jednak wszystko jest w Twoich rękach, jakkolwiek w to wątpisz
swoją drogą, co do tematu i jego autora dlaczego szkoła odpada? swoją drogą, może wypróbować test Demonic Conference? Wydaje się może straszny, ale podobno [bo nie próbowałam] bardzo pomaga zwiększyć swoją pewność siebie, szczególnie dla płci przeciwnej. tylko trzeba minimalnej wiary, że się uda choćby poprzez wmawianie sobie cały czas, że można ja tak robiłam i wiedziałam, że mogę teraz mniej mogę... ale kiedyś będę mogła bardziej. Wiem to.
08 Sty 2011, Sob 22:56, PID: 235088
ciastek napisał(a):swoją drogą, może wypróbować test Demonic Conference?Co to za dziwo?
09 Sty 2011, Nie 0:11, PID: 235092
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Sty 2011, Nie 0:11 przez coolstorybro.)
ta demonic confidence, fajne, ale bardzo stresujące probowalem kiedys z kolegą, w miescie gdzie nikt nas nie zna i było całkiem całkiem. nie ukonczylismy całosci bo balismy sie ze dostaniemy liscia, za proponowanie seksu
15 Mar 2011, Wto 21:22, PID: 243940
Radziłabym zajrzeć do Googli, ale skoro już tu się zalogowałam, to Ci mniej więcej wyjaśnię
otóż jest to pewnego rodzaju poradnik (tzn.. no nie wiem jak to nazwać) który sprawia, że Twoja pewność siebie wzrasta. Polega na każdego dnia wykonywaniu działań, jakie masz opisane, zaczynając od pytania ludzi o godzinę, kończąc na pytaniu kobiet o seks kurczę średnio ci wyjaśniłam dam ci cały plik z tym, tam masz ładniej wyjaśnione chociaz nie wiem, czy mi pokaże, ze względu na to, że mało mnie na tym forum http://zlotniki.pl/~beata-syrokowska/pua...nce_PL.pdf
15 Mar 2011, Wto 21:43, PID: 243943
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Mar 2011, Wto 21:51 przez Gwynbleidd.)
Woo hoo. Nie powiem, ciekawie to wyglada. Trzeba bedzie pomyslec nad sprawdzeniem tego.
Edit: Nie no az mi sie nie chce wierzyc w koncowke tego kursu. Chodz z drugiej strony jesli to ma pomoc ...
15 Mar 2011, Wto 22:43, PID: 243951
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Mar 2011, Wto 22:47 przez Ciasteczkowy.)
Przeczytałem kiedyś wszystkie zadania, więc wydaje mi się warto. Gorzej z tym plikiem audio. Już sobie wyobrażam pytać 30 kobiet o godzinę . Aby gdzieś nie było na forum o "demonicznej pewności siebie"?
15 Mar 2011, Wto 23:15, PID: 243967
Ciasteczkowy napisał(a):Już sobie wyobrażam pytać 30 kobiet o godzinę .To akurat mozna zrobic od reki. Od dnia 13 zaczynaja sie ciekawe zadania
16 Mar 2011, Śro 2:59, PID: 243981
Osoby nieśmiałe często boją się, że nie będą w stanie podtrzymać
konwersacji, gdyż nie będą miały o czym mówić. I mają rację – o tyle, że będąc osobami nieśmiałymi, spędzają mało czasu wśród ludzi, co znacznie zmniejsza ilość informacji, którymi mogą dzielić się z innymi. Jest to swego rodzaju zamknięte koło. Gdy osoba nieśmiała podejmie wysiłek, aby z tego koła się wydostać, i zacznie spędzać więcej czasu z innymi ludźmi, to zauważy ciekawą rzecz. Każde spotkanie z innymi wzbogaca zakres posiadanych przez nią informacji, którymi może się dzielić z kolejnymi osobami. To z kolei powoduje, że chętniej się z tymi osobami spotyka. To daje jej kolejną porcję informacji, którą może wykorzystywać w kolejnych kontaktach. Powstaje samonapędzający się mechanizm, który pozwala osobie nieśmiałej zyskiwać coraz więcej tematów do rozmów. Oto kilka prostych przykładów, jak to działa. Byłeś w kinie. Dzięki temu możesz potem opowiadać znajomym o filmie, który widziałeś. Czy ci się podobał, czy warto na niego pójść. Możesz od razu też zapytać, jakie filmy podobały się osobie, z którą rozmawiasz. Podczas rozmowy ktoś opowiedział Ci śmieszny dowcip. Znając go, możesz zacząć go opowiadać innym osobom. I tak to właśnie działa.... nic tylko brać się do roboty.
01 Kwi 2011, Pią 19:03, PID: 246642
eeej, tam było napisane, żeby nie czytać wszystkiego od razu : D
aaale wiecie, stojąc w miejscu nic nie zmienicie. Ten program skonstruowany jest tak, aby stopniowo, zaczynając od pytania od godziny do pytania o seks, próbujmy noooo, bez tego nic się nie zmieni!
01 Kwi 2011, Pią 19:56, PID: 246649
Wiem o tym, przeczytałem wszystkie zadania dlatego że wiedziałem że nie przeprowadzę tego nigdy. Powód? Nie mam warunków żeby zacząć (czyt. forsy). Nie brakowało mi chęci by tego nie spróbować. Przez 3 dni się tym jarałem dopóki nie uświadomiłem sobie tego. Dochodzi do tego zmuszenie rodziców aby pozwolili mi na wyjazdy do Wawy (tam myślałem żeby działać) co 2 dzień. Z tym pozwoleniem dochodzi do tego powiedzenie rodzicom co się ze mną dzieje itp. Dlatego przeczytałem sobie kiedyś z nudów wszystkie zadania. Mam nadzieję że kogoś zmotywowałem do Demonic Confidence.
Ps. badziewne te tłumaczenie za dużo własnych wstawek od tłumacza.
25 Maj 2011, Śro 23:03, PID: 255781
nocomments napisał(a):Załóżmy, że chcę skończyć z nieśmiałością i zacząć poznawać ludzi. Jak zacząć poznawać ludzi, gdy obecnie nie mam żadnych kolegów? Wiadomo, że szkoła odpada a na dyskoteke nie pójdę - nieśmiałość. Znacie jakieś "delikatne" spopsoby poznawania ludzi, jakieś miejsca? W internecie to możesz jedynie trenować wstęp do rozmów podczas realnych spotkań. Internet to nie życie tylko źródło informacji. Moje super propozycje na spotkanie kogoś interesującego -biblioteka, może akurat przy tej samej półce z książkami pojawi się ta jedyna -kurs jogi, uwierz mi, jesli ktos zaczyna trenowac joge to znaczy, ze ma problem bądź z ciałem, bądź z emocjami, i juz jest temat do rozmowy o wspólnym schorzeniu, oj co ja gadam... o wspólnej pasji jaką jest (stanie się) joga, i można bez końca gadać o tym jak to cudownie rozwiązała nasze problemy, no... przynajmniej ja - mogę -park, najlepiej jak masz psa wychodzisz regularnie i spotykasz często innych ludzi z psami, wystarczy zagadać cos na temat psów A tak wogóle to najczęściej to, czego szukamy jest tuż obok nas np. sąsiedzi, zacznij mówic im dzień dobry i usmiechać się, zapytaj jakiegos staruszka o zdrowie, kończąc rozmowę życz powodzenia, bądź miły ale nie poddańczo lizusowaty, trzeba zachować asertywność.
26 Maj 2011, Czw 0:19, PID: 255810
tfu ... psy to nieczyste istoty, powinni je wszystkie wysłać do Korei, albo przerobić karmę dla kotów. :-P
Kurde , ale patent z biblioteką ciekawy :hamster_idea:, miejsce raczej mało stresujące, tłoku nie ma .
26 Maj 2011, Czw 13:44, PID: 255836
Cześć
Internet nie jest najgorszym miejscem, o ile będziesz przenosić znajomości stąd na płaszczyznę realną. Może jakieś forum muzyczne albo konkretnych wykonawców? Ponoć koncerty stwarzają duże możliwości w poznawaniu nowych osób. Niekoniecznie musi to być jednak forum muzyczne, również dobrze może to być miejsce takie jak to. Natomiast nie jestem przekonany, czy portale randkowe na tym etapie to dobry pomysł. Świat jest tak skonstruowany, że słaby mężczyzna nie jest atrakcyjny - cóż, słusznie - dla kobiety/dziewczyny. Słaby, nie samotny! - to pierwsze może determinować to drugie, ale nie zawsze samotność, jakiś rodzaj izolacji i życia na uboczu wynika ze słabości, fobii społecznej czy nieśmiałości. Dziewczyna to wyczuje. Chyba, że trafisz na jakiś patologiczny przypadek Matki Teresy i pod warunkiem, że nie masz nic przeciwko niańkom, wtedy może się Tobą zaopiekuje. Sporo starsze czasami tak robią, ale raczej dobrze tym maskują inne pobudki. Poza tym dziewczyna z portalu randkowego nie da Ci znajomości ani nie otworzy na świat. Założenie tego typu relacji jest takie, że wchodzicie w to ze swoim bagażem doświadczeń i macie się sobą zainteresować nawzajem. Nikt tu nie jest nastawiony na wyciąganie drugiej osoby z otchłani. Tak mi się wydaje.
26 Maj 2011, Czw 15:02, PID: 255855
Oj te portale randkowe to jedna wielka ściema. Mój kolega się tam zapisał i za chwile miał zaspamowana skrzynke mailami pisanymi łamaną polszczyzna, od ... Rosjanek :-D W kolejnych wiadomościach prosiły go o "drobną" pomoc finansową.
26 Maj 2011, Czw 15:12, PID: 255856
Dziwne, ja byłem przez długi czas na Sympatii i nigdy nie pisały do mnie tego typu osoby.
12 Cze 2012, Wto 7:29, PID: 304423
Internet rzeczywiście może się nie sprawdzić.
A może Twoje rodzeństwo (masz?) lub kuzynostwo znając Twój problem mogłoby Cie zapoznać ze swoimi znajomymi?
12 Cze 2012, Wto 12:08, PID: 304437
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Cze 2012, Wto 12:38 przez uno88.)
Tego typu tematy to kuriozum w swojej nielogiczności. No i został założony dawno temu ,a autor nie odwiedza już forum sądząc po liczbie przeczytanych tematów. "Chcę się przełamać ,ale odpada wszystko czego się boję z powodu ,że się boję ,więc proszę mi doradzić coś czego nie będę się bał ,mimo iż wiem ,że coś takiego nie istnieje". Więc po co pytać i ściemniać o chęci przełamywania się?
12 Cze 2012, Wto 13:02, PID: 304441
Fajny wątek. Trzeba żyć wedle własnego sumienia i odrzucić próżną chwałę ludzką
|
|