06 Sie 2009, Czw 8:10, PID: 168285
Tak, są fajne kobiety i nie patrzą na to że facet na randkę przyjeżdża rowerem i w ogóle się z niego nie śmieją.
A prawda jest taka, że pieniądze wszystko załatwią, a ci co mówią że tak nie jest, to się sami oszukują. Za kasę można mieć wszystko. Może kobieta mnie nie będzie kochała, ale będzie ze mną, będzie obok mnie, będzie ze mną spała, wyjdzie za mnie... bo mam kasę. A jak nie mam, to w wieku prawie 30 lat nawet nie wiem co to jest prawdziwy, poważny związek. Ale jak zarobię dużo pieniędzy to na pewno od razu się dowiem co to jest.
I wcale kobiety szukać nie będę musiał, nawet będę mógł siedzieć w domu i ona sama do mnie przyjdzie. Facet, który ma piękną kobietę, to nie jeździ rowerem, tylko super samochodem, nie zarabia pieniędzy i nie utrzymuje się grając na weselach, tylko haruje dniami i nocami, zarabia dużo pieniędzy, a w domu jest tylko na chwilę, zje, napije się i zaraz biegnie od pracy. Po co się oszukiwać, że jest inaczej? Wszyscy wiedzą, że pieniądze to w dzisiejszych czasach podstawa i że dzięki nim ma się super życie, a bez nich nie ma się nic i nie ważne jakim jest się człowiekiem, ważne ile się ma kasy i jakim się jeździ samochodem. U mnie na wsi wszystkie dziewczyny mają facetów z samochodami i to dziewczyny dużo młodsze ode mnie, takie 18-24 lata, całymi dniami i nocami się wożą, widzę, jak o 3-ciej rano facet je odwozi do domu np. czarnym sportowym samochodem, albo czerwonym kombiakiem, jakimś Passatem, albo czerwoną Hondą Prelude 4. A ja jeżdżę rowerem za 400zł i wszystkie laski się ze mnie nabijają, nawet nie chcą ze mną gadać i traktują mnie jak śmiecia, traktują mnie jak szmatę, jak małe upośledzone dziecko, które jeździ sobie rowerkiem, żadna dziewczyna nie traktuje mnie poważnie, nawet 15-to latki nie traktują mnie poważnie, traktują mnie tak jakbym był w ich wieku, a jestem od nich 14 lat starszy... Ale gdybym miał kasę, zarabiał, pracował dniami i nocami, bym jeździł ładnym samochodem, to jestem pewien, że nie jedna dziewczyna ode mnie ze wsi by do mnie przyszła i sama by mi się oddała, nawet nie musiałbym jej o to prosić. Taki 19-20to latek, któremu ojciec kupił samochód jako prezent choinkowy i który jeździ po wsi bez prawa jazdy z prędkością 120km, wozi super laski, a ja mogę się tylko popatrzeć.
A prawda jest taka, że pieniądze wszystko załatwią, a ci co mówią że tak nie jest, to się sami oszukują. Za kasę można mieć wszystko. Może kobieta mnie nie będzie kochała, ale będzie ze mną, będzie obok mnie, będzie ze mną spała, wyjdzie za mnie... bo mam kasę. A jak nie mam, to w wieku prawie 30 lat nawet nie wiem co to jest prawdziwy, poważny związek. Ale jak zarobię dużo pieniędzy to na pewno od razu się dowiem co to jest.
I wcale kobiety szukać nie będę musiał, nawet będę mógł siedzieć w domu i ona sama do mnie przyjdzie. Facet, który ma piękną kobietę, to nie jeździ rowerem, tylko super samochodem, nie zarabia pieniędzy i nie utrzymuje się grając na weselach, tylko haruje dniami i nocami, zarabia dużo pieniędzy, a w domu jest tylko na chwilę, zje, napije się i zaraz biegnie od pracy. Po co się oszukiwać, że jest inaczej? Wszyscy wiedzą, że pieniądze to w dzisiejszych czasach podstawa i że dzięki nim ma się super życie, a bez nich nie ma się nic i nie ważne jakim jest się człowiekiem, ważne ile się ma kasy i jakim się jeździ samochodem. U mnie na wsi wszystkie dziewczyny mają facetów z samochodami i to dziewczyny dużo młodsze ode mnie, takie 18-24 lata, całymi dniami i nocami się wożą, widzę, jak o 3-ciej rano facet je odwozi do domu np. czarnym sportowym samochodem, albo czerwonym kombiakiem, jakimś Passatem, albo czerwoną Hondą Prelude 4. A ja jeżdżę rowerem za 400zł i wszystkie laski się ze mnie nabijają, nawet nie chcą ze mną gadać i traktują mnie jak śmiecia, traktują mnie jak szmatę, jak małe upośledzone dziecko, które jeździ sobie rowerkiem, żadna dziewczyna nie traktuje mnie poważnie, nawet 15-to latki nie traktują mnie poważnie, traktują mnie tak jakbym był w ich wieku, a jestem od nich 14 lat starszy... Ale gdybym miał kasę, zarabiał, pracował dniami i nocami, bym jeździł ładnym samochodem, to jestem pewien, że nie jedna dziewczyna ode mnie ze wsi by do mnie przyszła i sama by mi się oddała, nawet nie musiałbym jej o to prosić. Taki 19-20to latek, któremu ojciec kupił samochód jako prezent choinkowy i który jeździ po wsi bez prawa jazdy z prędkością 120km, wozi super laski, a ja mogę się tylko popatrzeć.