24 Cze 2015, Śro 21:16, PID: 449954
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24 Cze 2015, Śro 22:02 przez Kamelia.)
Wydarzenia ostatnich dni (nie wdając się w szczegóły) po raz kolejny pokazały mi, że nie warto mieć swojego zdania, zwł. jeśli znacząco odbiega od większości Najgorsze jest, że w dobie wolności słowa i poglądów (przynajmniej teoretycznej), żeby być lubianym i akceptowanym przez jakąkolwiek grupę społeczną to najlepiej z niczym się nie wychylać, nie dziwić ani zaskakiwać swoimi wypowiedziami (oczywiście wszystko w granicach dobrego smaku i przyzwoitości, bez złośliwych przytyków), a najlepiej to w ogóle nie zwracać na siebie uwagi Zastanawiam się, dlaczego ludzi wkurzają indywidualiści, osoby nietuzinkowe, nawet jeżeli są przyjaźnie nastawione do ogółu ? Przecież chyba o to chodzi, żeby się od siebie różnić, a nie być do siebie prawie we wszystkim podobnym (mam na myśli zachowanie, sposób bycia, prezentowania swoich poglądów etc.)
Będę wdzięczna za Wasze spojrzenie na tę kwestię. Jak Wy odbieracie takie osoby? Jakie uczucia w Was wzbudzają? Czy rzeczywiście jedynym sposobem na akceptację jest stanie się jednym z wielu, piaskiem na pustyni, żuczkiem, który ginie w plątanie zeschłych liści...
Będę wdzięczna za Wasze spojrzenie na tę kwestię. Jak Wy odbieracie takie osoby? Jakie uczucia w Was wzbudzają? Czy rzeczywiście jedynym sposobem na akceptację jest stanie się jednym z wielu, piaskiem na pustyni, żuczkiem, który ginie w plątanie zeschłych liści...