16 Kwi 2008, Śro 14:58, PID: 19896
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Maj 2009, Nie 12:30 przez sm.)
16 Kwi 2008, Śro 19:23, PID: 19934
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Kwi 2008, Czw 16:47 przez Piotrek.)
Jutro ide do psychologa to zdam relacje.
OK bylem. Smieszne te testy z przerysowywaniem obrazkow. Ciekaw czemu maja sluzyc, w koncu nie zapytalem. Ogolnie bardzo kompleksowe badanie: w sumie 6 testow, gadka z lekarzem i spis dziejow zyciowych z psychologiem. Ciekawe czy wyniki cos nowego wniosa. Co do samej terapii grupowej to niewiem czy bym sie na nia zdecydowal bo mi sie troche poprawilo ostatnio (polecam terapie ktora tlumacze tu), wiec moze okaze sie zbedna, ale zobaczymy. Swoja droga gratuluje odstawienia benzo!
18 Cze 2008, Śro 23:08, PID: 28257
Piszę w imieniu Artura, mojego kolegi. Oto co chciałby Wam przekazac:
"Terapia dla osob z fobia spoleczna Wlasnie sie zapisalem na taka terapia. Prowadzona jest ona w Warszawie w Akademii Medycznej. Niestety zaczyna sie dopiero w polowie wrzesnia. Oto link do strony: http://centrumpsychoterapii.org/?q=node/5 Czy ktos byl na tej terapii. Jakie wrazenia? Pomaga? Warto isc?"
18 Cze 2008, Śro 23:38, PID: 28283
Pozwalam sobie tu dokleić. W pierwszym poście opisuję nieco niektóre aspekty terapii, nie wiem czy tamte były/są behawioralno poznawcze, ale raczej tak.
18 Cze 2008, Śro 23:59, PID: 28289
Dzieki nie mogłam znalezc takiego tematu
19 Cze 2008, Czw 15:49, PID: 28425
Matko zapisalam sie! Weszlam na strone http://centrumpsychoterapii.org/?q=node/5 i zapisalam sie na rozmowe "kwalifikacyjna" do mgr Daniela Rogowskiego. Co dalej - zobaczymy. Juz czuje jak mi jezdzi w brzuchu z wrazenia. Nigdy nie bylam na takiej terapii i czuje niesamowity niepokoj na sama mysl o tym. Nie wykluczone ze stchorze i nie pojde na rozmowe wogole. Wiem ze to chore, ale czuje sie jak jakis psychol ktory musi chodzic na terapie Kiedys jak chodzilam do psychologa to mialam jeszcze gorsze mniemanie o sobie niz jak nie chodzilam - ze jestem nienormalna i sie do niczego nie nadaje i musze korzystac z pomocy specjalistow.
Czy ktos jeszcze sie tam wybiera? Sugar Sweet - czy Twoj kolega juz tam byl na rozmowie? Mozesz cos wiecej napisac? Dzieki wogole za ten namiar na centrum psychoterapii
19 Cze 2008, Czw 15:58, PID: 28429
On to przeczyta, powiem, żeby się do Ciebie odezwał na gg. Słyszałeś, Artur, napisz do niej!
19 Cze 2008, Czw 16:11, PID: 28431
dzieki
19 Cze 2008, Czw 17:01, PID: 28445
No ale indywidualnie to raczej d*pa przy fobii spolecznej. Zazwyczaj fobik jest w stanie pogadac z jedna osoba (w tym przypadku psycholog) i jakos to przezyc, gorzej z wieloma. Sek w tym wlasnie zeby nauczyc sie wspolistnienia w grupie, a nie gadac tylko w 4 oczy. Zreszta na terapii indywidualnej tez nie masz gwarancji ze sie uda. Poza tym dlugo gadalam z babka od tych terapii przez tel i powiedziala mi ze przy socjofobii niestety nie mozna sobie chodzic od tak raz w tygodniu na godzinke, bo nie bedzie rezultatow. To musza byc intensywne zajecia..taki zmasowany atak na fobie ,no i przede wszystkim dana osoba naprawde musi tego chciec. Moj stary psycholog tez mi to mowil (chodzilam raz w tyg do niego) ze w takim trybie to sie mozna leczyc dlugo i namietnie, i usilnie mnie chcial na terapie grupowa wyslac, ale wtedy stchorzylam. Szukam Rzony, moze jednak jeszcze to przemysl? Byles juz wogole na takiej terapii grupowej, czy to sa tylko Twoje domysly jak to bedzie wygladalo? Mysle, ze tez tchorzysz..
19 Cze 2008, Czw 18:27, PID: 28463
Terapia ta ponoc jest bardzo skuteczna. Na gronie jest forum na temat FS i mozna poczytac o osobach ktore byly na tej terapii - byly zadowolone, duzo im dala. Poza tym dr Holas ktory prowadzi grupe jest specjalista w leczeniu fobii spolecznej (w necie mozna znalezc jego artykuly nt FS). Ja sie zapisalem, bo uwazam ze warto. Szkoda ze dopiero we wrzesniu sie zaczyna
19 Cze 2008, Czw 18:31, PID: 28465
No jak chcesz, ja Twoja metode stosowalam do tej pory tylko ze mi nie wyszlo. W pracy sie przelamywalam ale na krotko i uciekalam. Sport - nalogowa jazda na rowerze - to tylko taka zapchaj dziura ze niby cos robie, mam kontakt z natura i nie siedze w domu. Wyprowadzka z domu - to byla euforia ale na krotko - fobia szybko przypomniala mi o swoim istenieniu. Balowalam tez swego czasu sporo i nawet mialam opinie b rozrywkowej i towarzyskiej laski, i co z tego, skoro wrocilam do punktu wyjscia, zerwalam kontakty ze znajomymi i siedze w domu. Moim zdaniem to byly takie dzialania "powierzchniowe", zebym mogla sobie powiedziec: nie jestem fobiczka skoro chodze na imprezy, skoro mam prace, skoro odzywam sie do ludzi...takie eksperymentowanie skonczylo sie tym ze mam 29 lat i zamiast byc juz dawno wyleczona to ja tkwie w jakims martwym punkcie. Zaluje bardzo ze wczesniej nie mialam odwagi zeby isc na terapie i teraz zyc normalnie. Moge sluchac wypocin innych, nawet jesli nie jest to" reprezentatywny wycinek spoleczenstwa" ale jesli mnie samej uda sie cos o sobie powiedziec w grupie 10 czy 15 osob to juz bedzie sukces. Zreszta sama nie naucze sie jak poradzic sobie z glupim szefem czy docinkami debili - skoro do tej pory nie dalam rady to teraz na pewno nie dam, nie chce sie obudzic z reka w nocniku w wieku lat 60 " o cholera a mnie to sie emerytura nie nalezy bo nigdy nie pracowalam..." Mysle sobie ze jak nie ta terapia, to jakas inna, po nitce do klebka, wreszcie kazdy znajdzie dla siebie dogodne rozwiazanie, zawsze mozna zrezygnowac po kilku sesjach, ale takie leczenie sie na wlasna reke to oszukiwanie samego siebie i wpedzanie sie niepotrzebnie w lata
19 Cze 2008, Czw 19:06, PID: 28481
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Cze 2008, Czw 19:08 przez Kika29.)
Terapia, trening..jak zwal tak zwal...czepiasz sie i szukasz dziury w calym, zeby tylko nie pojsc Takie usprawiedliwianie samego przed soba - nie ide bo i tak wiem lepiej co powinieniem zrobic - gdyby to bylo takie proste to ludzie byliby "samonaprawialni" - wszelkie problemy natury psychicznej rozwiazywaliby sami w trymiga i nie byloby fobii i innych przypadlosci na tym swiecie, no ewentualnie czasem wizyta u psychologa by wystarczyla zeby wrocic do rownowagi i to wsio.
19 Cze 2008, Czw 21:12, PID: 28515
dobra, niech sobie chodzi do psychologa i slucha kaset.
20 Cze 2008, Pią 0:16, PID: 28649
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Cze 2008, Pią 0:22 przez Michał.)
Mój znajomy (do SM piszę) w wieku 40 lat dostał ataku. Wyglądało na zawał serca. Całe dorosłe życie zmagał się z bardzo trudnymi warunkami w pracy - wojska kwatermistrzowskie, przekręty etc. Dochrapał się podpułkownika. W planie miał pułkownika. Zrezygnował, bo to nie był zawał serca tylko lęki. Można być twardym, ale psychiki nie oszukasz. Z jednaj strony jak Cię znam, to myślę, że możesz sobie poradzić nawet bez psychologa. Ale jak sobie przypomnę fakt, w który mi było trudno uwierzyć na II Zjeździe (wiesz ocb), to tracę pewność w takie przekonanie.
Gdy inni mają czas dla siebie na terapii grupowej, to nie oznacza, że Ty wtedy nie pracujesz. Tak jak kosmici Cię nie "zgwałcili", tak Ci f/s nie włożyli do głowy. Ona się skądś wzięła, to że nie wiesz że jest jakiś powód i tym bardziej jaki, nie oznacza, że go może nie być. Ja piszę tylko tyle, żebyś wiedział co robić po roku, czy kilku jeśli będzie źle, bo wcale źle być nie musi. Praca, miłość, spełnienie to bardzo dobre lekarstwa, ale nie zawsze skuteczne. Terapia jest taktycznie najbardziej prawidłowa, bo losu nie przewidzisz, a jest od tego czynnika niezależna.
20 Cze 2008, Pią 1:29, PID: 28669
Postawa bardzo budująca, oby się udało. A najbardziej to z tą dziewczyną, bo jak nie to wynajmę detektywa. ...
20 Cze 2008, Pią 2:45, PID: 28679
Wiedziec to jedno, rozmowa ma dużo większą moc oczyszczjącą. Na przykład podejrzewam, że inaczej się poczułeś po napisaniu tego wszystkiego tutaj a przecież niby nic sie nie zmieniło, wszystko to już wiedziałeś. Imo warto iść pogadać z psychologiem choćby, jak mówisz, tylko raz czy dwa. Pozdrowionka i do zobaczenia w krk.
20 Cze 2008, Pią 13:21, PID: 28721
Tu są dwie szkoły: psychodynamiczna i poznawczo behawioralna. Jest dowiedzione, że na fobię społeczną najlepiej działa terapia behawioralno poznawcza. Psychodynamiczna też może pomóc, nie zaprzeczam. Byłem ostatnio u psychiatry/psychologa, która właśnie zajmuje się terapią psychodynamiczną i bardzo drążyła temat. Czułem się nieswojo i ciężko było mi rozmawiać. Ale jak kto woli Ja postanowiłem sam zająć się terapią Dr. Richardsa.
SzukamMiłości napisał(a):do tego moim zdaniem nazwa "terapia" jest złudna, bo w cale nie gwarantuje poprawy. Żadna terapia nie gwarantuje poprawy. Jeśli myślisz że samo siedzenie tam i słuchanie coś Ci da to się mylisz. Tam dają Ci narzędzia i wsparcie do walki z chorobą, a resztę musisz zrobić sam
22 Cze 2008, Nie 0:03, PID: 29163
wiekszosc psychologow mowi ze wlasnie terapia poznawczo-behawioralna jest najlepsza na FS. Czesto podkresla to dr Richards, co mozna zauwazyc po jego terapii audio
- scalono - czy ktos ma wogole kontakt do Horror_vacui? Ona byla na tej terapii poznawczo-behawioralnej w Akademii Medycznej. Wyslalem jej wiadomosc na priv, ale nie odpisuje. Chcialbym ja wypytac o szczegoly i zeby wyrazila opinie na temat samej terapii.
25 Cze 2008, Śro 23:44, PID: 31251
horror_vacui napisał(a):Terapia poznawczo-behawioralna jest prowadzona tylko w dwóch ośrodkach w Polsce: na Sobieskiego w Warszawie i gdzieś w Krakowie (mówię oczywiście o państwowych). hmm nasza warszawa.... chyba osoby z dużych miast sa najbardziej narażone na ne lęki .... Nie słyszałam o psychoterapii na sobieskiego, chyba raczej na Goplańskiej ? Jezdze do lekarza na sobieskiego co miesiąc - pomaga mi rzucic benzo ... I mam zamiar od wrzesnia przez całe kolejne 3 miesiące dzien w dzien uczesczac na psychoterpie trwającą od 9-15 ... to dopiero maglowanie mózgu... i chyba szkoła wychowania od postaw Nie wiem czego sie spodziewac po takiej psychoterapii, nie bede jeszcze bardziej chora? wachanie rodzynek? czy to nie strata czasu? muzyka relakasacyjna? takowej słucham w domu ... ja pragne przestac się BAC .... cierpię na L41 tzw LĘK PANICZNY ciagły czyli nie napwdowy a pozostałe objawy = fobi społecznej. Ps. ile masz lat i z jakiej dzielnicy jestes? ps 2 MICHAŁ masz nr GG? chętnie pogadam o psychoterapii |
|