07 Lut 2016, Nie 23:20, PID: 514064
niepotrzebny napisał(a):Ale może się pospieszyłem, to przecież może być po prostu agorafobia, a nie żadna fobia społeczna, tylko koleżanka fora pomyliła.Przede wszystkim nie każdy ma dokładnie taką samą fobie, u niektórych jest ona bardziej widoczna i nieprzyjemna, u innych pozwala w miarę normalnie funkcjonować
Na pewno nie jest przeszkodą nie do przejścia w kontekście związku.[/quote]
Otóż to. Są tacy co dla nich wyzwaniem jest wyjść do sklepu czy porozmawiać przez ten telefon albo ogólnie gdzieś tam iść coś załatwić czy nawet tak normalnie z kimś pogadać. Ja takiego np. problemu nie mam, choć jak mam gdzieś osobiście iść i coś załatwić, to jednak się trochę stresuje.
Nie widzę nic dziwnego w tym że dziewczyna mimo fobii ma faceta. Widocznie nie jest u niej tak silna, żeby nie była w stanie żyć z drugą osobą. Co innego przebywanie z jedną osobą z którą się jest oswojonym, a co innego przebywanie w sporym tłumie. Tak jak pisałam dla mnie by to też było stresujące jeśli ja bym miała być w centrum tego tłumu, ludzie by się na mnie gapili gadali o mnie, nie ważne czy negatywnie czy pochlebnie, ale by gadali, wprawiali mnie w zakłopotanie, czułabym się bardzo nieswojo. Więc ja dziewczynę rozumiem że ma z tym problem. Jak sama pisze przyjaciół nie ma, więc najwyraźniej nie ma nikogo bliskiego komu mogła by się wygadać/poradzić, a tu na "dzień dobry" zostaje zaatakowana za nic.
Kurdę, to forum jest chyba po to, żeby móc przyjść i poradzić się czy zwyczajnie wyżalić, wyrzucić z siebie to co go gryzie z związku z tą paskudną fobią, a nie po to, żeby ktoś kto ma lepiej lub gorzej dowartościowywał się atakując i obrażając bez żadnego powodu.
I nie powiedziałabym że kobiety mają tak lepiej. Bo jak jak niezbyt urodziwa i do tego zfobikowana, to co wtedy? Łatwo też nie ma. Poza tym nawet jak jest bardzo ładna, to jednak wygląd w poważnym związku, to nie wszystko i też facet może zostawić przez fobie.
Tak wiem, że fobiczni faceci już na starcie znajomości mają przekichane, bo większość kobiet woli facetów, a nie pipy, ale jak się temu bliżej przyjrzeć to kobiety jednak jw. też tak kolorowo nie mają.