Fobia + jej objawy

[diaksyn901]

Witam wszystkich forumowiczów,jestem tutaj nowy więc proszę o wyrozumiałość. Mam pewien problem ze soba z którym nie potrafię sobie poradzić.Otóż zaczęło sie to jakies półtora roku temu... dziwinie sie zachowuję ciągle jestem jakis spanikowany,nie mam problemu jeść w miejscach publicznych czy np odebać zamowienie z mc donalds. Problem mój najwiekszy to stanie w kolejkach kasowych typu kaufland, lidl itp. mam wrazenie ze wszyscy sie na mnie patrzą robię się bardzo czerwony,pocę się.W pracy rozmowa z kierownikiem dla mnie autorytet tak jakby, więc znowu sie zaczynam dziwinie zachowywać robię się mega czerwony juz marze aby rozmowa dobiegła końca. Chciałbym jak najszybciej uciec stamtad,jeśli pakuje zakupy to ci wszyscy ludzie z tyłu,z boku sie patrzą no coś okropnego. Byłem u lekarza rodzinnego to przepisał mi lek na uspokojenie Sympramol lecz działa na mnie bardzo sennie,więc odrzucilem.Teraz zamierzam iść do psychiatry lub do psychologa,bo nie da sie funkcjonować.Prosze o jakieś porady dodam że mam 23 lata.Pozdrawiam.

[Zguba]

xxx

[Placebo]

Jeśli masz faktycznie takie trudności w funkcjonowaniu to dobrze byłoby iść do psychiatry, a on ci powinien dobrać jakieś odpowiedniejsze leki. Tylko, że na samych lekach polegać nie można i można sobie nimi tylko zaszkodzić jeśli nie zacznie się samemu pracować nad sobą. Dobrze byłoby pójść też do psychologa, najlepiej na terapię. Grupowa podobno przynosi najlepsze rezultaty.
Stanie w kolejkach to też dla mnie stres. Nienawidzę tego. Może nie mam przy tym takich objawów somatycznych ale mam wrażenie, że wszyscy stojący za mną się na mnie gapią i czekają tylko aż sobie w końcu pójdę. To co opisałeś to typowe objawy fobii ale jeśli masz tak tylko w określonych sytuacjach, jakie opisałeś a nie przy jakichkolwiek kontaktach z ludźmi to nie jest źle.

[diaksyn901]

Dziękuje za wiadomości, daliście mi wiary w siebie, w końcu trzeba iść do tego lekarza. Tak tylko w tych nieszczęsnych kolejkach,i czasami przy poważnych rozmowach np w pracy odczuwam tez taki lęk.Jeszcze jest taka sytuacja gdy na przerwie siedzimy w grupie i coś rozmawiamy, zaczynam temat albo ktoś mówi na mój temat oczywiscie coś żartobliwego to też wtedy zjada mnie stres i dziwnie się zaczynam zachowywać. Właściwie tam gdzie coś robie i inni czekają lub się na mnie patrzą to wtedy zaczynają się schody a tak ogólnie to normalnie funkcjonuje.