Boję się iść do pracy

[maciek333]

Prac w biurach nie brakuje, ale powiązanych z pracą z klientem. O spokojne stukanie w klawisze i tego typu pierdoły już trudniej.

To jest niestety prawda. No cóż - pieniądze są tam, gdzie jest klient.

[supernova]

Przeglądam teraz sporo ogłoszeń, praca w biurze pojawia się chyba najczęściej, ale wymagają albo wspomnianego już doświadczenia, albo wykształcenia średniego. Takie wykształciuchy jak ja mogą sobie tylko pomarzyć

[maciek333]

Doswiadczenie jest bardzo wazne, dlatego warto isc chociaz na kilka miesiecy nawet do jakiejs kiepskiej pracy, byle mieć cokolwiek do wpisania do CV. Zaden pracodawca nie chce przyjmowac do pracy kogos kto nigdzie nie pracował, od razu po szkole czy studiach . Takich ludzi pracodawcy sie boją. Wolą nawet gorzej wykształconego pracownika, ale takiego który juz ma doswiadczenia jakieś. Nawet w innej branży. Warto to miec na uwadze.

[ZgarbionyFred]

Przeglądam teraz sporo ogłoszeń, praca w biurze pojawia się chyba najczęściej, ale wymagają albo wspomnianego już doświadczenia, albo wykształcenia średniego. Takie wykształciuchy jak ja mogą sobie tylko pomarzyć

Przecież średnie wykształcenie zdobywa się po liceum/technikum, więc w czym problem?

[Zasió]

Może w tym, że w drugim przypadku wiadomo, zę konkurs jest ustawiony i pracę dostanie znajoma kogostam, która na liceum swoją edukację skończyła?

Widzę, że praktyka znana i lubiana.

[supernova]

Nie chodzi nawet o znajomości, ale mam wrażenie, że młodsze osoby chętniej zatrudnia się do takiej pracy (w sumie niekoniecznie tylko z maturą, ale też nie po studiach), bo tacy ludzie mają mniejsze wymagania. I wciąż są to prace typu asystent/sekretarka - samo porządkowanie papierów często jest tzw. 'pracą tymczasową', do której biorą studentów albo ludzi z orzeczeniem o niepełnosprawności.

Pomyliłam się za to co do ilości ogłoszeń - najpopularniejszy jest handel, finanse (mamy w końcu tyle banków...), produkcja, jednym słowem same rarytasy.

[Niered]

Kilka słów do tematu.
Do pracy idzie się po pieniądze. Inni ludzie też po to do niej idą, a nie dla Was. Wy też nie idziecie tam dla ludzi, więc w zasadzie co z tego, że oni tam będą, skoro mają Was z ewentualnym poszanowaniem i życzliwością w dup*e? jesteście to jesteście, nie ma was, to was nie ma.

Unaocznie też główne zalety osób nieśmiałych.
Osoba nieśmiała towarzysko lepiej skupi się na pracy, nie będzie pitolić przez 7,5 h o dup*e maryni ze współpracownikami. Wcale to nie oznacza, że nie jest komunikatywna! Może być ponadprzeciętnie komunikatywna.
Im silniejsza nieśmiałość społeczna, tym większa gwarancja, że zajmiecie się pracą.
Podporządkowanie i niechęć do wychylania się, czyli szybka, odgórnie zakodowana chcąc- niechcąc akceptacja zasad i obyczajów panujących w firmie.
Idealny pracownik na stanowisko robota, tj. beduina tureckiego - czyli najbardziej poszukiwanego obecnie pracownika fizycznego przez pracodawców.
Wrażliwość na drugiego człowieka powoduje automatycznie, że dbasz o higienę, bo nie chcesz mu śmierdzieć, a wręcz pachnieć.
Wrażliwość na drugiego człowieka powoduje też, że uważnie słuchasz jego uwag. Żaden przełożony nie może lepiej trafić! Dostaje niespotykanie łatwą do manipulacji osobę, powinien skakać z radości, że będzie mógł Wami dowodzić. Nie będziecie pyskować, ani cwaniaczyć, ani podważać jego/jej decyzji. Beduin doskonały.

Co do wykształcenia. Jeśli chcą tylko średnie, to dajcie papier ze średnim. Może pracodawca nie chce się otaczać lepiej wykształconymi od siebie, albo nie ma odpowiedniej posady dla magistrów/ inżynierów potrójnie habilitowanych na kasie tesko?

[Luna]

albo nie ma odpowiedniej posady dla magistrów/ inżynierów potrójnie habilitowanych na kasie tesko?

Nieprzyjemna uwaga. Takie czasy, że magistrowie inżynierowie muszą pracować na kasie w Tesco. Po prostu.

Jeśli chcą tylko średnie, to dajcie papier ze średnim

A to słuszna uwaga. Ale trzeba być przygotowanym do odpowiedzi na pytanie: "co pan/i robił/a przez 5 la po skończeniu liceum?".

Hmmm, beduini... Łatwo powiedzieć, ale zazwyczaj najdłuzej szukają pracy osoby najbardziej zalęknione i nieśmiałe. Czyli jednak pracodawca wybierze kogoś, z kim będzie można się dogadać

Wyślę chyba za chwilę gdzieś cv

[Pan Foka]

Wygląda na to, że właśnie nie odebrałem telefonu z ofertą pracy. Na ten widok zrobiło mi się słabo, czułem się zagrożony. Teraz mam ochotę zatłuc się deską nabitą gwoździami.

Mogę włączyć hardcore mode i spróbować oddzwonić, ale może być za późno.

[Luna]

Brzmi bardzo znajomo, Clint.

Napisałabym, żebyś zadzwonił, gdyby nie to, że sama wiem, jakie to trudne.
A może jednak zadzwonisz : )

[Fobiczny777]

Zadzwoń i powiedz że masz nieodebrane połączenie z tego numeru.

[shalafi]

Kiedy szukałem pracy, raz zadzwonili do mnie w odpowiedzi na wysłane przeze mnie CV, a ja nie odebrałem, bo... byłem w tym czasie w urzędzie pracy, w toalecie, z wyłączonym dźwiękiem telefonu. Oddzwoniłem, ale połączyło mnie z call center, a konsultantka nie bardzo wiedziała o czym ja do niej rozmawiam. Jednak po paru tygodniach zadzwonili znowu, w sprawie tego samego ogłoszenia, zaprosili na rozmowę i pojechałem.

Na Twoim miejscu nie poddawałbym się. Oddzwoń, a na przyszłość nie zastanawiaj się czy odebrać. Nie masz nic do stracenia.
Wiem, co to znaczy bać się gdzieś zadzwonić. Ale połączenia przychodzące odbieram zawsze (no, poza paroma od mojej eks...).

[Izdash]

Moja mama pracuje w banku, dziś dowiedziała się, że nie wyrabiają się ze sprzedażą usług i pradopodobnie zostanie zwolniona do końca tego roku... Została mi do zapłaty ostatnia rata na studia którą muszę zapłacić do 15czerwca, inaczej mam wylot i brak szansy na obronę... Nie wiem co robić.

Czasami wydaje mi się, że nigdy nie pójdę do pracy, panicznie się tego boję / dziś mama powiedziała, że mam zacząć rozsyłać CV... Słabo mi na samą myśl o pracy, czuję, że się do tego nie nadaję (( Pamiętam siebie na praktykach obowiązkowych w ramach studiów - musiałam użerać się z głupią babą która robiła mi problemy z wystawieniem zaświadczenia... Nie wiem co mogłabym w życiu robić... (

[Pan Foka]

A może jednak zadzwonisz : )

A może jednak oddzwoniłem. Po dobrej godzinie, wciąż targany somatycznymi symptomami lęku. Nie łudziłem się, że coś dla siebie ugram (zapewne zdążyli obdzwonić innych), chciałem to zrobić dla mentalnego spokoju.
"Nie ma takiego numeru" . Próbowałem kilkukrotnie i nic.


No to z cyklu "ogłoszeniowe kwiatki":

Montaż kabli sieciowych - Ursynów/Pyry dla kobiet 10zł/h brutto

[anikk]

Clint, podkreśliłeś "Pyry dla kobiet 10 zł", co rzeczywiście byłoby kwiatkiem To pewnie zaciskanie końcówek na kablach, ja tu nic śmiesznego nie widzę

[krist]

wiecie jak wysle jakies cv to jakos mi lzej taka ulga ze nikt nie powie ze nie szukam, moge przynajmniej narzekac wysylam cv i nikt sie nie odzywa

[Luna]

Krist, kilka razy zrobiłam podobnie, czego strasznie żałuję. No a teraz nikt nie dzwoni

Hity z ostatnich ogłoszeń o pracę:
- poszukiwanie osoby na staż jako sprzątaczka,
- poszukiwanie osoby z zaawansowaną znajomością 4 (tak, czterech) języków obcych, prawem jazdy, doświadczeniem, mile widzianą znajomością branży i wykształceniem minimum średnim - pracodawca oferuje za to oszałamiającą kwotę 1500 zł. brutto

[supernova]

Sprzątaczka stażystka?? Kto jest ogłoszeniodawcą, kancelaria prezydencka??

A propos, to strasznie mnie denerwują te wszystkie ogłoszenia z cyklu "jeleń", czyli praktykant/stażysta. Ja bym naprawdę chętnie spróbowała swoich sił w kilku miejscach, mam nawet jakieś doświadczenie, ale co z tego, skoro jest tylu chętnych do pracy w czynie społecznym?

Z serii kwiatki ogłoszeniowe:
- masażysta - pasjonat
- człowiek do odśnieżania dachów, jednym z pierwszych wymagań była: trzeźwość

[rewolucjonista]

Hahahaha a najlepsze ogłoszenie jakie znalazłem na portalu z ofertami pracy brzmiało:
wolontariusz :-) ciekawe czy jakiś ojciec trójki dzieci wysłał CV powalony kraj

[krist]

haha dobre, nie ma to jak za darmo pracowac mnie staz na sprzataczke nie dziwi bo u mnie w pup jak sie pojawiaja staze to sprzataczka, salowa, magazynier itp, a teraz uwaga sa staze zarabiste dla NIEPELNOSPRAWNYCH i juz wisza ze 2 tyg. jakos nikt sie nie kwapi na staz a ja bym chetnie skorzysala wyslalam cv do ksiegarnii nawet list motywacyjny napisalam :-P i jak wykle nic zero odzewu...zwariuje.

[ZgarbionyFred]

- poszukiwanie osoby z zaawansowaną znajomością 4 (tak, czterech) języków obcych, prawem jazdy, doświadczeniem, mile widzianą znajomością branży i wykształceniem minimum średnim - pracodawca oferuje za to oszałamiającą kwotę 1500 zł. brutto

To już ja jako zwykły operator na produkcji zarabiam więcej. Co to za praca?

[Luna]

Sprzątaczka stażystka?? Kto jest ogłoszeniodawcą, kancelaria prezydencka??

O kancelarii nic nie wspomniano, zwykła firma zatrudniająca sprzątaczki Teraz widziałam ogłoszenia o poszukiwaniu magazyniera i pomocy kuchennej na staż. Robią wszystko, żeby mieć pracowników za darmo

To już ja jako zwykły operator na produkcji zarabiam więcej. Co to za praca?

Specjalista do spraw sprzedaży, odpowiedzialny za nawiązywanie kontaktów handlowych z zachodnimi rynkami i obsługę klientów. Branża motoryzacyjna i budowlana. Wymagają zaawansowanego angielskiego, francuskiego, włoskiego i hiszpańskiego, doświadczenia itd, wszystko za najniższą krajową

[miszulas]

Czasem mam wrażenie, że tego typu ogłoszenia są dawane dla jaj, żeby szef-dorobkiewicz miał ubaw patrząc ile desperatów i desperatek przyśle CV.

Natomiast jeżeli chodzi o pracę w czynie społecznym to aby ukrócić ten proceder trzeba po prostu...nie zgadzać się na to (wyłączając oczywiście staże w kancelariach np. premiera ;-) ).

[szakal165]

Dobre sobie! mieli się odezwać, myslalam ze tak zrobia chocby z ludzkiej przyzwoitosci, azebym wiedziala na czym stoje.
Woz albo przewoz, chca mnie czy nie, a do DZIS nie mam odpowiedzi czyli ponad miesiac wiec juz nie licze na jakikolwiek telefon choc jestem zalamana bo zrobilam te zadania co mi dali do wykonania a ze pytalam w ich trakcie no kurcze chyba w ciagu 2 dni nie zapamietam calej procedury kolejnosci...

ja natomiast z problemem zgoła innym. PUP znalazł mi jakiś staż a ja nie wiem, jak się wykręcić. Bo ponoć wywalą mnie z Urzędu a mi ten staż nie pasuje specjalnie, bo jest na produkcji. I slszalam niestety o tym zakladzie takie rzeczy ze sie autentycznie balabym pracowac w tym miejscu i z takimi ludzmi. Jedna babka mowila, ze tam jakas osoba ja podrapała, wiem ze zdarzaja sie rozne sytuacje typu wyzywanie sie, jakies publiczne niemiłe komentarze.

[miszulas]

U mnie etat zaczął się od stażu, ale w cywilizowanym zakładzie. Nie wiem, i tak zrobisz co chcesz. A mają dla Ciebie w PUP jakieś inne propozycje?