29 Sie 2016, Pon 21:35, PID: 572349
W biedrze tak samo pracują niekompetentne osoby. Ostatnio pani kasjerka podała mi kwotę jaką ma skasować ode mnie jakąś mi się wydawało zawyżoną. Kupowałam trzy rzeczy: jedno awokado na wagę i dwa kisielki po 75 gr, a do zapłaty wyszło rzekomo ponad dwie dychy. Pytam się skąd ta kwota. No to pani kasjeraka wyszczególnia, że awokado 19,99 a kisielki 1,50. "Proszę panią, awokado faktycznie kosztuje 19,99 ale za kilogram, a ta jedna sztuka po zważeniu wyjdzie około 3 zł" A za mną sznurek osób, wywracających oczami. I tak sobie myślę, że tak: kasjerka tępa, klient przy kasie nieprzytomny i zazwyczaj tez liczyć nie umie-płaci ile mu powiedzą, a sklep ma wyższy zysk niż może wskazać to matematyka.