25 Mar 2009, Śro 12:03, PID: 135108
Rok temu dopadła mnie silna depresja. Byłam na studiach na 3 roku i nie mogłam sobie poradzić z egzaminem. Wzięłam warunek 1200 zeta Teraz jestem na 4 roku i chyba tak źle jeszcze ze mną nie było. Wczorj miałam jechać na zaliczenie ale bałam sie wyjsc z domu. Dzisiaj jest jeszcze gorzej. Do końca marca mam oddac indeks do dziekanatu a brakuje mi 3 zaliczeń , ale nie potrafie nawet skupić sie na jednym zdaniu. Kiedy pomysle sobie o zajęciach, wykładach, ćwiczeniach zaczynam się bać. Boje sie powiedziec rodzicom, ze nie dam rady teraz studiowac, bo chodzi o pieniędze, które wydają na moje studia. Nie wiem co mam zrobić. Nie jestem w stanie uczyć sie a mowa o pójsciu na zajęcia. Jedna pani profesor przechodziła kiedys przez silną depresje i mnie rozumie, mogłabym sie do niej zwrócic ale równiez boje sie rozmowy z nią. I co tu robić?