27 Sie 2014, Śro 21:56, PID: 408978
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:11 przez UnikamSiebie.)
000
Ankieta: Chcecie mieć dzieci? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
tak | 210 | 39.92% | |
nie | 302 | 57.41% | |
już mam | 14 | 2.66% | |
Razem | 526 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
27 Sie 2014, Śro 21:56, PID: 408978
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Lut 2015, Pią 0:11 przez UnikamSiebie.)
000
27 Sie 2014, Śro 22:01, PID: 408988
Nie chcę mieć dzieci,nie lubię dzieci,denerwują mnie. Ogólnie dzieci zniewalają, wszystko się potem w okół nich kręci, a potem gdy dorastają są takie niewdzięczne...
28 Sie 2014, Czw 13:05, PID: 409070
Brakuje mi opcji: "Nie wiem." lub "Niezdecydowana/y". :-P
Ogólnie jeszcze jakieś 3-4 lata i zapewne stwierdzę, że jestem za stara na dzieci. W zasadzie nawet za nimi nie przepadam. Do tego mam wystarczająco dużo problemów ze sobą, a tu jeszcze martwić się kimś innym?
04 Wrz 2014, Czw 20:42, PID: 410102
Kamikaze napisał(a):Nie chcę mieć dzieci,nie lubię dzieci,denerwują mnie. Ogólnie dzieci zniewalają, wszystko się potem w okół nich kręci, a potem gdy dorastają są takie niewdzięczne... Kamikaze mówisz o sobie? ;-)
04 Wrz 2014, Czw 20:54, PID: 410106
Nie chcę mieć dzieci i nie chcę im przekazać tego co przekazał mi mój ojciec czyli życie pełne zaburzeń
04 Wrz 2014, Czw 21:07, PID: 410110
A już chcę mieć dzieci, choć za kilka lat dopiero. :-)
05 Wrz 2014, Pią 11:12, PID: 410136
ananas filozoficzny napisał(a):A już chcę mieć dzieci, choć za kilka lat dopiero. :-)^This Chociaż sam nie wierzę w to co piszę, ale właściwie nie mam nic przeciwko. Kiedyś nie chciałem i wydawało mi się to bardzo złym pomysłem, teraz zdaje mi się to dosyć naturalne, ludzie się rodzą, umierają, dlaczego ja miałbym nie chcieć? Przecież to normalna, zdrowa chęć. Na wcześniejszym etapie nie było o tym mowy, bo sam bylem dzieckiem, na obecnym... też jeszcze nie, ale za parę lat powinienem być gotowy i na takie rzeczy. Może trochę dojrzalem po prostu. Pozostaje oczywiście problem matki tych dzieci, no ale nikt nie mówił, że będzie łatwo
05 Wrz 2014, Pią 22:23, PID: 410202
ja bym chciała ale mam nadzieję, że się nie zdecyduję na dziecko jednak, ani dziecko się nie zdecyduje na mnie, że tak powiem. życie to cierpienie, nie ma co tego mnożyć
chlip chlip CHLIPPP
05 Wrz 2014, Pią 22:56, PID: 410208
No dzis mi dziecko chcialo dac gumke recepturke i to chyba jedyna mila rzecz od miesiaca.
10 Lis 2014, Pon 16:39, PID: 419876
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Lis 2014, Pon 16:41 przez Krasnoludek.)
Zaznaczyłem "tak", chociaż - jak właściwie wszystko w mojej głowie - to skomplikowane.
Z jednej strony - chciałbym mieć dziecko, bo to prawdopodobnie jedyne co po mnie zostanie. Chciałbym, żeby ktoś, patrząc na nie kiedyś, wspomniał mnie. Że istniałem. I że mimo wszystko udało mi się osiągnąć chociaż jedną wartościową rzecz - wychować człowieka, który był lepszy niż ja. Ale z drugiej strony... Po pierwsze - nie wydaje mi się, żebym był dobrym ojcem. To znaczy - jestem bardzo wrażliwym człowiekiem. Z pewnością nie zostawiłbym dziecka na podłodze by sobie poczytać gazetę, jak to czasem się w Simsach dzieje. Myślę, że byłbym w stanie nauczyć innego człowieka by działał w zgodzie z jakimiś zasadami, by myślał zanim coś zrobi i żeby bezmyślnie nie krzywdził innych. Natomiast... obawiam się, że nie bardzo byłbym w stanie go nauczyć jak sobie radzić w życiu. I wtedy to trochę... samolubne. Skazywać kogoś na te same trudności jakie mam ja sam dla spełnienia jakiś osobistych zachcianek. Po drugie... hmpf... no. To era internetów, więc pewnie wszyscy wiedzą, że dzieci to się jednak nie biorą z kapusty. A w tym departamencie też raczej kiepsko, bo do pewnych rzeczy - jak do tanga - trzeba dwojga. A ja jestem jeden - i dużo wskazuje na to, że tak zostanie. Więc jak myślicie - samotny mężczyzna miałby pewnie spore problemy z uzyskaniem pozwolenia na adopcję dziecka, nie?
11 Lis 2014, Wto 1:28, PID: 419958
Tak ale najlepiej bez rodzenia ich bo to coś okropnego.
11 Lis 2014, Wto 1:39, PID: 419960
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Lis 2014, Wto 1:46 przez Niered.)
To patrzysz, czy nikt pod sklepem wózka z dzieckiem nie zostawił. Jak jest to chowasz pod kurtkę i w długą. Pragmatyczne.
Ja bym tylko chciał robić, bo do wychowywania to tak średnio, to same problemy mogą być.
11 Lis 2014, Wto 1:54, PID: 419970
Niered napisał(a):Ja bym tylko chciał robić, bo do wychowywania to tak średnio, to same problemy mogą być. To rób, rób i daj znać jak się urodzi, chętnie przygarnę
11 Lis 2014, Wto 2:12, PID: 419974
Niered napisał(a):Ja bym tylko chciał robić, bo do wychowywania to tak średnio, to same problemy mogą być.Życie to problem na każdym etapie, więc po co mnożyć problemy ? Dlatego nie. Bo chyba lepiej zdychać ze świadomością, że przynajmniej ze swojej strony przerwało się ten bezsensowny łańcuszek problemów.
11 Lis 2014, Wto 3:25, PID: 419996
Placebo napisał(a):Tak ale najlepiej bez rodzenia ich bo to coś okropnego.A zapłodnienie też?
11 Lis 2014, Wto 4:47, PID: 420010
Cholera, ja w sumie podobnie myślę, ale ten łańcuszek może się zoptymalizować, błędne ogniwo zostać zastąpione, o ile to inteligentny proces, a nie zwykła pier&%sza lepsza mutacja. Dla swoich dzieci możesz stać się zagadką, a one same mogą mieć wspólne jedynie nazwisko.
12 Lis 2014, Śro 1:50, PID: 420220
[/quote]A zapłodnienie też? [/quote]
To już zależy od wielu czynników.
23 Sty 2015, Pią 0:15, PID: 431162
Nie chcę mieć dzieci, ba - nawet partnera/ki. Po co się przywiązywać za życia do czegoś, co po śmierci i tak stracimy.
23 Sty 2015, Pią 0:21, PID: 431170
Nie bo nie dorosłem na tyle mentalnie żeby brać się za robienie bachorów na bary
23 Sty 2015, Pią 0:47, PID: 431186
W ostatnim czasie zrozumiałam, że nie chcę mieć dzieci. A przynajmniej dopóki mam fobię i depresje.
Po pierwsze mam wątpliwości czy byłabym dostatecznie kochającą matką z wyżej wymienionych powodów , po drugie nie mam dość energii aby zadbać o siebie, a co dopiero o innych ludzi. Co raz mniej ciągnie mnie życie rodzinne. Jedyne czego mi żal to, że nikt nie będzie o mnie pamiętał po śmierci ale równie dobrze mogę zginąć jutro na przejściu dla pieszych więc to nie jest wystarczający powód.
23 Sty 2015, Pią 1:11, PID: 431214
Jesli miałbym mieć dziecko to tylko wtedy gdybym miał możliwość wychować je podług modelu przedwojennego , gdzie ojciec przyjmuje swoje potomstwo gdy te zdoła o własnych siłach stawić się przed nim w jego biurze. Dziecko słyszy kilka wyważonych słów które bardziej kształtują jego hard ducha oraz szkielet moralny , niż te żałosne niańczenie i poświęcanie całej uwagi i wolnego czasu , które degeneruje z natury już rozbestwione ego dziecka.
23 Sty 2015, Pią 1:35, PID: 431228
A może lizaczka? A masz tu jeszcze trochę cukiereczków.
23 Sty 2015, Pią 15:11, PID: 431260
Czy chce mieć dzieci? Nie powinienem i nie chce ich mieć.
23 Sty 2015, Pią 16:03, PID: 431268
Był taki czas, że chciałem, ale mi to minęło. Rodziny, które widzę wokół
skutecznie mnie do tego zniechęcają. |
|