Chcecie mieć dzieci?

[Pan Foka]

Prawo do aborcji jest jednym z podstawowych praw człowieka.

Kto tak ustanowił

[Kra_Kra]

Wyobrażasz sobie, że się nakręcam. Dla mnie te posty ukazujące rzeczywistość macierzyństwa są zabawne, na grupach też zyskują setki lajków, nie wiem dlaczego ty nie potrafisz dostrzec w nich humoru, zamiast tego wolisz się nabzdyczyć.

tak, nie nakręcasz się wcale, a kto się pierwszy "nabzdyczył" na mój całkiem nie na poważnie post, który każdy odebrał tak, jak powinno się go odebrać - nie na poważnie

[Dziwna]

Zabroń jeszcze wegetarianom rozmawiać na temat mięsa. Przecież go nie jedzą, więc po co o nim piszą? Litości.

Ja nic nikomu nie zabraniam, gdzie tak napisałam?

I jakoś wątpię aby wegetarianie przesyłali sobie zdjęcia steków czy kiełbasek.

Swoją drogą, nie wiem jaki sens ma przypierniczanie się do moich postów,

Uzyskanie jakiejkolwiek odpowiedzi na zadane pytanie. To maksimum.

Kto tak ustanowił

Żartujesz, że oczekujesz odpowiedzi...

[ewl]

co to za życie wtedy jak musisz dzień w dzień oglądać tę bezmyślną gębę rzygającego bachora.

Jak się czujesz z faktem, że niegdyś również byłaś takim samym rzygającym bachorem ,którym teraz z taką pasją gardzisz.  

Tyle że na nasze narodziny nie mamy wpływu. Wyjęto nas z pochwy i ot jesteśmy tu.

https://en.m.wikipedia.org/wiki/Fear_of_children

No to ja mam tę pedofobię. Nie znoszę dzieci, boję się ich i unikam na tyle, na ile się da.

[paranormal987]

Pedofobia chyba może stanowić jedną z odmian fobii społecznej, lęk społeczny ukierunkowany na dzieci. Jest jeszcze efebifobia, lęk społeczny ukierunkowany na nastolatków.

U mnie efebifobia jest główna, ale pedofobię też mam.

[dziewczyna z naprzeciwka]

[dziewczyna z naprzeciwka]

Słuszne podejście, ale z włosami to już przesada.

https://m.facebook.com/story.php?story_f...6275170651

[Pan Foka]

'I’m not having children because I want to save the planet'

Przed koczkodańskimi genami czy przed czym

[Maxx]

Nie chciałbym swoich kiepskich genów przekazać dalej

[orzeszkowa_wdowa]

Nie bierze prysznica codziennie ,a włosy myje raz w miesiącu...lel.
Wody to ona nie marnuje. xd

[blurge]

antynatalistką jestem i byłam, odkąd sięgam pamięcią. Osobiście nigdy nie potrafiłam nawet porozumieć się z dziećmi. Najogólniej ujmujac, prokreację postrzegam jako (nie mogac znaleźć lepszego sformułowania) rzecz absurdalna.

[dziewczyna z naprzeciwka]

https://thewalrus.ca/is-motherhood-good-for-women/

[dziewczyna z naprzeciwka]

Znalezione.

Her: Do you want to have kids?
Me: No
Her: Why not?
Me: I couldn't take all the crying
Her: They don't cry all the time
Me: No, I meant me

[dziewczyna z naprzeciwka]

Hahaha Żeby to było takie łatwe

[dziewczyna z naprzeciwka]

No właśnie, niejednego powstrzymuje pewnie tylko zasada "konsekwencji i zaangażowania"

[dziewczyna z naprzeciwka]

Kobiety mają prawo decydować, czy chcą dziecka, czy nie. To dla cywilizowanych ludzi oczywistość. A co z mężczyznami, dlaczego oni nie mają prawa zrezygnować z ojcostwa, tylko skazani są na decyzję kobiety: usunie ciążę z wpadki czy nie?

"Women now have control of their lives after an unplanned conception but men are routinely forced to give up control, forced to be financially responsible for choices only women are permitted to make."


Bardzo dobry artykuł. Polecam.

http://www.abc.net.au/news/2016-12-04/fi...od/8049576

[yoga.cat]

Bardzo dobry artykuł. Polecam.

Ciekawy artykuł, faktycznie i tematyka. Pomysł na tę "aborcję finansową" ma moralny sens, choć zakładam, że jest nieopłacalny z punktu widzenia państwa, bo teraz można ścigać rodzica o alimenty, a tak to trzeba by pewnie zwiększyć zasiłki dla samotnych matek albo ojców...Temat jest złożony i mógłby być polem do ciekawej dyskusji. Dzięki za podzielenie się linkiem.

[gemmaxx]

Jasne, że chcę. Najpierw muszę ogarnąć własną osobę, żeby moje dziecko miało wspaniałe i normalne dzieciństwo.
Miło by było ułożyć sobie życia

[dziewczyna z naprzeciwka]

"Wystarczy przymusić kobietę do rodzenia niechcianych dzieci, by ukraść jej życie."

"Wisi nad nami pytanie: ile praw trzeba nam zabrać, byśmy wszystkie poczuły się feministkami? Czy całkowity zakaz aborcji wystarczy, by wywołać kobiety na ulice? Czy trzeba będzie czekać na coś więcej? Zakaz antykoncepcji? Zakaz rozwodów? Ustawowo nakazana powinność macierzyńska?

Na ile sobie pozwolimy?"

http://www.bezdzietnik.pl/powinnosc-maci...a-kobiety/

[dziewczyna z naprzeciwka]

https://oko.press/rodzina-swieta-nawet-b...-rodzicom/

Mam mieszane odczucia. Z jednej strony źle to wygląda, ale z drugiej – przecież te dzieci nie spadły z nieba, tylko matka musiała je miesiącami w brzuchu nosić, a potem w bólach urodzić, więc niechby nawet była alkoholiczką, to nadal nie powód, aby jej odbierać dziecko. Co innego, gdy dochodzi do przemocy.

[Dziwna]

więc niechby nawet była alkoholiczką, to nadal nie powód, aby jej odbierać dziecko. Co innego, gdy dochodzi do przemocy.

Co znaczy "co innego gdy dochodzi do przemocy"?

Nie bardzo rozumiem czym różni się przemoc wobec dziecka od alkoholizmu rodzica. Czy patrzenie, bo mowa tu o uzależnieniu od alkoholu, np. codziennie na pijanego rodzica, jest mniej traumatyczne niż zostanie uderzonym?

Alkoholizm bardzo odbija się na rodzinie, to nie tylko samo picie, więc nie powinien być zbyt bagatelizowany. Takie stopniowanie szkodliwości, bierze się chyba z tych przekoloryzowanych seriali, gdzie alkoholicy i tak są pokazywani zawsze zadbani, a piją tylko kiedy wrócą z pracy, i to wino z wyższej półki, w rzeczywistości to tak ładnie nie wygląda.

Trochę za często słyszy się czy czyta o zaniedbaniach w rodzinie z powodu alkoholu, czy wypadkach dzieci, podczas gdy rodzice spali kompletnie pijani.

[dziewczyna z naprzeciwka]

[paranormal987]

Alkoholizm różnie odbija się na rodzinie. W rodzinach, w których chla obydwoje rodziców, zawsze albo zazwyczaj będą poważne dysfunkcje, ale w rodzinach, w której chla tylko jeden, jest już bardzo różnie. W niektórych przypadkach taka rodzina może całkiem nieźle funkcjonować, relacje w rodzinie mogą być dość pokojowe, a dzieci nie muszą mieć tak intensywnych stresów, by nazwać je traumami i w ogóle nie być w żaden sposób zaniedbane, bo drugi rodzic może być mocno ogarnięty w aspekcie zdolności do w miarę zdrowego wychowywania.

[dziewczyna z naprzeciwka]

"- I have no regrets - Writer, 30, on why she made decision to be sterilised.

My mum has been so supportive. She adores children, but she wants me to be happy. She always told me: ‘I’d rather you didn’t have children and were sad about it than had children and regretted it.’"

https://www.thesun.co.uk/fabulous/606912...age-of-28/

[nika32]

Ja mam 34 lata, to zostało mi jeszcze sześć lat na zajście w ciążę. Później może być trudno zajść w ciążę.