16 Lut 2011, Śro 11:40, PID: 239763
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16 Lut 2011, Śro 12:04 przez BlankAvatar.)
coś w tym schemacie jest.. kobiety lubią kupować kota w worku, tylko trzeba go zareklamować odpowiednio..
a jak kot ma już właścicielkę czy w ogólne wzbudza zainteresowanie, to jego cena rośnie dodatkowo (bo znaczy, że dobry towar ).
nie chce generalizować, ale często jeśli traktowałem nowo poznaną dziewczynę 'po partnersku' - znaczy, byłem sobą i nie próbowałem się sprzedać to dosyć szybko traciła zainteresowanie znajomością.
wynikają z tego dwa sprzeczne wnioski: albo kobiety są takie same jak mężczyźni, znaczy - w każdym nowo poznanym facecie widzą potencjalnego męża/chłopaka/kochanka
albo to ja jestem na tyle upośledzony socjalnie, że nie umiem inaczej zatrzymać przy sobie kobiety.
(druga opcja jest dość prawdopodobna )
a jak kot ma już właścicielkę czy w ogólne wzbudza zainteresowanie, to jego cena rośnie dodatkowo (bo znaczy, że dobry towar ).
nie chce generalizować, ale często jeśli traktowałem nowo poznaną dziewczynę 'po partnersku' - znaczy, byłem sobą i nie próbowałem się sprzedać to dosyć szybko traciła zainteresowanie znajomością.
wynikają z tego dwa sprzeczne wnioski: albo kobiety są takie same jak mężczyźni, znaczy - w każdym nowo poznanym facecie widzą potencjalnego męża/chłopaka/kochanka
albo to ja jestem na tyle upośledzony socjalnie, że nie umiem inaczej zatrzymać przy sobie kobiety.
(druga opcja jest dość prawdopodobna )