17 Sie 2012, Pią 20:58, PID: 312775
moim kompleksem przez całą podstawówkę były spocone dłonie. kiedy witałam się z kimś, obsesyjnie o tym myślałam, co jeszcze nasilało problem. tym bardziej, że kilka osób powiedziało mi już, że mam zawsze mokre łapy.
jeśli chodzi o resztę ciała to też nie jest dobrze. wystarczy czynnik stresowy, czuję 'falę gorąca' i od razu jestem cała zlana potem. wszystko: plecy, brzuch, uda, łydki, ręce, tyłek. dosłownie potrafi mi kapać z nóg czy brzucha. a jak długo siedzę na tyłku to krzesło pode mną jest mokre! nie wspominając już o wysiłku fizycznym.
ratuję się aptecznymi preparatami, które jednak niewiele dają na moją nadpotliwość.
jeśli chodzi o resztę ciała to też nie jest dobrze. wystarczy czynnik stresowy, czuję 'falę gorąca' i od razu jestem cała zlana potem. wszystko: plecy, brzuch, uda, łydki, ręce, tyłek. dosłownie potrafi mi kapać z nóg czy brzucha. a jak długo siedzę na tyłku to krzesło pode mną jest mokre! nie wspominając już o wysiłku fizycznym.
ratuję się aptecznymi preparatami, które jednak niewiele dają na moją nadpotliwość.