17 Cze 2018, Nie 15:44, PID: 750870
Kobiety nie mają sumienia. Jak się trafi bogatszy to dwa razy się nie zastanawiają. Wiem coś o tym...
17 Cze 2018, Nie 15:44, PID: 750870
Kobiety nie mają sumienia. Jak się trafi bogatszy to dwa razy się nie zastanawiają. Wiem coś o tym...
17 Cze 2018, Nie 15:48, PID: 750871
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2018, Nie 17:55 przez vesanya.)
(17 Cze 2018, Nie 15:30)chory na nieśmiałość napisał(a): Utrzymać? Czyli minimalna wystarczy w średniej wielkości mieście, a na zadupiu to nawet minimalna na 3/4 etatu xD. Temat do zamknięciaNo tak, jak ktoś ma taką pracę nie ze względu na deficyty intelektualne, tylko np. woli poświęcać czas na inne rzeczy, zainteresowania, pasje itd, to jest dla mnie zrozumiałe i nie skreślałabym takiej osoby, życie jest jedno i nie każdy chce je poświęcać na ciągłe zarabianie. Kwestia priorytetów. Ale ja się od pewnego czasu coraz bardziej oddalam od konsumpcjonizmu opartego na kupowaniu rzeczy materialnych (innych niż jedzenie of course), więc moja opinia może być niemiarodajna. Piszę tylko za siebie. (17 Cze 2018, Nie 15:30)chory na nieśmiałość napisał(a): Ich samochody i nieruchomościTak, dokładnie to miałam na myśli xd I jeszcze gacie od Calvina Kleina, hihi (17 Cze 2018, Nie 15:41)USiebie napisał(a): Chyba nie wierzę, że są kobiety chętne do życia na minimum, (zresztą to samo się tyczy facetów : P, nikt raczej nie bieduje bo tak lubi) a jak niektóre kozaczą to tylko do momentu w którym do takiego życia zostaną zmuszone. Ale ja się wychowałem w rodzinie gdzie kłótnie z powodu braku pieniędzy były na porządku dziennym, więc może dlatego. : PU mnie w rodzinie kłótnie o hajs też były na porządku dziennym i może dlatego razi mnie przywiązywanie do niego zbyt dużej wagi. A, i nigdzie nie napisałam, że ja bym żyła na minimum, raczej na takim średnim poziomie, zależy jaką bym znalazła pracę.
17 Cze 2018, Nie 15:51, PID: 750873
17 Cze 2018, Nie 15:53, PID: 750874
17 Cze 2018, Nie 15:57, PID: 750875
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2018, Nie 15:59 przez orzeszkowa_wdowa.)
Miliard.
17 Cze 2018, Nie 15:58, PID: 750877
Do utrzymania się przy życiu nie trzeba wiele, można spać pod mostem, na dworcach, lotniskach. A o jedzenie można żebrać. Na takiego amanta też będą chętne dziewczyny?
17 Cze 2018, Nie 15:59, PID: 750878
(17 Cze 2018, Nie 15:48)vesanya napisał(a):Ano właśnie, zarobki są nieistotne, wystarczy, że jest się w stanie utrzymać to może zarabiać minimalną, ALE POD WARUNKIEM, ŻE... I się zaczyna...(17 Cze 2018, Nie 15:30)chory na nieśmiałość napisał(a): Utrzymać? Czyli minimalna wystarczy w średniej wielkości mieście, a na zadupiu to nawet minimalna na 3/4 etatu xD. Temat do zamknięciaNo tak, jak ktoś ma taką pracę nie ze względu na deficyty intelektualne, tylko np. woli poświęcać czas na inne rzeczy, zainteresowania, pasje itd, to jest dla mnie zrozumiałe i nie skreślałabym takiej osoby, życie jest jedno i nie każdy chce je poświęcać na ciągłe zarabianie. Kwestia priorytetów. Kwestia priorytetów - to już rozumiem te powody rozstań, wg. kobiet, pt. "Mieliśmy inne priorytety" xDD Minimalizm, taki racjonalny to idea, która też jest mi bliska, nawet uważam, że lepiej zarabiać x i trochę odkładać podchodząc do życia minimalistycznie, niż 1,5x i żeby ciągle czegoś brakowało. Oczywiście od pewnego progu X-a Cytat:Uff, obawiałem się, że mogę Cie urazić, ale wpadłem na to dopiero po tym jak już to napisałem, więc nie chciałem się bawić w edytowanie. Mam nadzieję, że rzeczywiście odebrałaś to jako żart - tak jak to było w moich intencjach.(17 Cze 2018, Nie 15:30)chory na nieśmiałość napisał(a): Ich samochody i nieruchomościTak, dokładnie to miałam na myśli xd I jeszcze gacie od Calvina Kleina, hihi
17 Cze 2018, Nie 16:09, PID: 750880
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2018, Nie 16:12 przez USiebie.)
(17 Cze 2018, Nie 15:51)trash napisał(a): utrzymać się ? chciałeś chyba napisać przetrwaćPrzecież minimalna na jedną osobę, jest spoko. Moja stara za minimalną, plus tam jakieś zasiłki, swojego czasu czteroosobową rodzinę utrzymywała i tak naprawdę niczego nam nigdy specjalnie nie brakowało. : P Co prawda bez bulenia za wynajem.
17 Cze 2018, Nie 16:13, PID: 750881
(17 Cze 2018, Nie 15:58)nieżyciowy napisał(a): Do utrzymania się przy życiu nie trzeba wiele, można spać pod mostem, na dworcach, lotniskach. A o jedzenie można żebrać. Na takiego amanta też będą chętne dziewczyny?No ok, nie chodziło mi o żebraków, tylko o ludzi, którzy zarabiają w normalnej pracy I mają gdzie mieszkać i... się umyć. (17 Cze 2018, Nie 15:59)chory na nieśmiałość napisał(a): Ano właśnie, zarobki są nieistotne, wystarczy, że jest się w stanie utrzymać to może zarabiać minimalną, ALE POD WARUNKIEM, ŻE... I się zaczyna...Nie pisałam, że nie mam żadnych wymagań (17 Cze 2018, Nie 15:59)chory na nieśmiałość napisał(a): Uff, obawiałem się, że mogę Cie urazić, ale wpadłem na to dopiero po tym jak już to napisałem, więc nie chciałem się bawić w edytowanie. Mam nadzieję, że rzeczywiście odebrałaś to jako żart - tak jak to było w moich intencjach.Jasne, bez spiny
17 Cze 2018, Nie 16:14, PID: 750882
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2018, Nie 16:18 przez bajka.)
(17 Cze 2018, Nie 15:48)vesanya napisał(a):zrozumiałam to tak: "jeśli ktoś ma pracę za minimalną ze względu na to, że woli poświęcać czas na zainteresowania (...)", więc piszę: wydaje mi się, że praca za minimalną to często "harówka", często u janusza, wyczerpująca nie tylko psychicznie, ale i fizycznie, dlatego nie wygląda to tak koloro, że jak ktoś pracuje za minimalną, to dlatego, że resztę czasu chce poświęcać na pasje, hobby czy co tam. to nie jest kwestia priorytetów, że ktoś wybiera pracę za minimalną, bo chce wieść modne ostatnio "slow life". praca za płacę minimalną nie jest równa minimalnego wkładu zaangażowania w wykonywaną pracę po prostu.(17 Cze 2018, Nie 15:30)chory na nieśmiałość napisał(a): Utrzymać? Czyli minimalna wystarczy w średniej wielkości mieście, a na zadupiu to nawet minimalna na 3/4 etatu xD. Temat do zamknięciaNo tak, jak ktoś ma taką pracę nie ze względu na deficyty intelektualne, tylko np. woli poświęcać czas na inne rzeczy, zainteresowania, pasje itd, to jest dla mnie zrozumiałe i nie skreślałabym takiej osoby, życie jest jedno i nie każdy chce je poświęcać na ciągłe zarabianie. Kwestia priorytetów.
17 Cze 2018, Nie 16:27, PID: 750890
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2018, Nie 16:28 przez vesanya.)
Zgodzę się, ale nie do końca. Jeśli ktoś naprawdę chce, to znajdzie sposób, żeby podnieść swoje kwalifikacje i znaleźć lepiej płatną pracę. Niektórzy po prostu nie mają takich ambicji, i ok, nie każdy musi je mieć. Dlatego napisałam, że to kwestia priorytetów, no i też kwestia charakteru. Żyjemy w takich czasach (i miejscu), że mamy sporo możliwości rozwoju. Oczywiście u niektórych to będzie też kwestia zdolności intelektualnych, ale w tym zakresie mam akurat większe wymagania, więc piszę tylko o ludziach inteligentnych
I chodziło mi o to, żeby facet był w stanie się utrzymać sam, bez finansowego wsparcia rodziny - to komentarz do fragmentu, który skasowałaś przy edycji.
17 Cze 2018, Nie 16:30, PID: 750892
(17 Cze 2018, Nie 16:13)vesanya napisał(a):No, ale nie chodzi mi o to czy masz jakieś wymagania poza zarobkami czy nie (), tylko o to, że te warunki to tak naprawdę może być (niekoniecznie mówię o Tobie) tylko wymówka, a tak na prawdę to nie jest tak, że nie mają znaczenia od niewielkiego progu. Takie zakamuflowanie, tego "niepoprawnego" wymagania, innymi, mniej kontrowersyjnymi, gdzie tak na prawdę chodzi o ten jeden konkretny.(17 Cze 2018, Nie 15:59)chory na nieśmiałość napisał(a): Ano właśnie, zarobki są nieistotne, wystarczy, że jest się w stanie utrzymać to może zarabiać minimalną, ALE POD WARUNKIEM, ŻE... I się zaczyna...Nie pisałam, że nie mam żadnych wymagań
17 Cze 2018, Nie 16:30, PID: 750893
przeciez to jak ze wszystkim samochod tez kupisz za 1000zł albo za 1 milion zł
17 Cze 2018, Nie 16:32, PID: 750895
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2018, Nie 16:36 przez PMCL.)
Nie trzeba zarabiać dużo tylko nie można być ą i kretynem, najlepiej usprawiedliwiać swoją ciotowatość i wmawiać sobie durnoty pokroju bez 3k na renke jesteś niewidzialny, kurłaaaa ale mam krzywy nosek to już bolca nie znajde, na pewno kurłaaa znajdzie bogatszego
Nie ma to jak ć co temat po 20 stron o tym samym tylko że pomijając fakty realne, jak poleci do bogatszego to niech se leci Jakoś widzę nie raz zwykłych biedaków co normalnie z pannami chodzą
17 Cze 2018, Nie 16:33, PID: 750896
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2018, Nie 16:34 przez USiebie.)
Nom, jak jesteś fajny (who knows co to znaczy ed. pewnie nie bycie ą i kretynem xD) możesz zarabiać mało (a może nawet wcale, tacy utrzymankowie, też przecie chodzą po świecie xD) jak nie jesteś, to pinondze i tak Ci nie pomogą.
17 Cze 2018, Nie 16:34, PID: 750898
(17 Cze 2018, Nie 16:30)chory na nieśmiałość napisał(a):Co masz na myśli? Nie do końca zrozumiałam.(17 Cze 2018, Nie 16:13)vesanya napisał(a):No, ale nie chodzi mi o to czy masz jakieś wymagania poza zarobkami czy nie (), tylko o to, że te warunki to tak naprawdę może być (niekoniecznie mówię o Tobie) tylko wymówka, a tak na prawdę to nie jest tak, że nie mają znaczenia od niewielkiego progu. Takie zakamuflowanie, tego "niepoprawnego" wymagania, innymi, mniej kontrowersyjnymi, gdzie tak na prawdę chodzi o ten jeden konkretny.(17 Cze 2018, Nie 15:59)chory na nieśmiałość napisał(a): Ano właśnie, zarobki są nieistotne, wystarczy, że jest się w stanie utrzymać to może zarabiać minimalną, ALE POD WARUNKIEM, ŻE... I się zaczyna...Nie pisałam, że nie mam żadnych wymagań
17 Cze 2018, Nie 16:35, PID: 750900
(17 Cze 2018, Nie 16:30)Xxxyyy napisał(a): przeciez to jak ze wszystkim samochod tez kupisz za 1000zł albo za 1 milion złAle do czego się odnosisz? Chodzi Ci o to, że jedną można mieć za tysiąc, a żeby zdobyć inną to już potrzeba miliona? (17 Cze 2018, Nie 16:32)Pm Cool Lee napisał(a): Nie ma to jak pierd***lić co temat po 20 stron o tym samym tylko że pomijając fakty realneBo my kładziemy nacisk na fakty nierealne.
17 Cze 2018, Nie 16:38, PID: 750902
Pytanie dziecinie sformułowane, ale odpowiadając - pewnie zależy od profilu prorytetów. Kobiety bardziej rodzinne - w zarobkach będą widzieć ten wymarzony, wspomiany przez kogoś obraz domu za miastem czy np. wysoki standard życia dla swoich dzieci - co jest zrozumiałe, natomiast kobiety nie skupiające się na rodzinie - będą widzieć w tym dostępny zakres "funu" życiowego, weźmy dla przykład podróże.
Póki jest koniunktura - raczej większość ludzi się nie wiąże tak jak kiedyś, po to aby po prostu wspólnie "przetrwać" a wręcz przeciwnie, niektórzy nie chcą się w zupełności wchodzić w związki. Większe ilości pieniędzy przy odpowiednim zarządzaniu/podejściu = większy komfort życiowy, psychiczny, większe zakresy wolności i dostępu do rzeczy które są na szczycie piramidy potrzeb, no i lepsze umocowanie dla ego w społeczeństwie, które jak wiadomo lubi chwalić się/podkreślać swój dobrobyt i ogólnie porównywać się z innymi - tak więc nie dziwnym jest, cokolwiek tutaj się nie wypisze, że zarobki są bardzo ważne dla kobiety. I jak pytanie o podanie określonej kwoty jest infantylne, to kwestia samego zagadnienia - pieniędzy w związkach - jak najbardziej aktualna. Parafrazując to gimbo-pytanie - "ile trzeba zarabiać aby mieć dziewczyne" na bardziej akuratne "czy wysokie zarobki są ważne, aby stworzyć udany związek" - można spokojnie odpowiedzieć tak, bo to jest fundament.
17 Cze 2018, Nie 16:45, PID: 750905
17 Cze 2018, Nie 16:46, PID: 750906
(17 Cze 2018, Nie 16:34)vesanya napisał(a):Że tak na prawdę to ile facet zarabia to istotna kwestia dla kobiet, tyle że, żeby (można tak pisać?) nie zdradzać tego (wg. społeczeństwa) powierzchownego wymagania to albo temu zaprzeczają, albo, tak jak Ty, próbują te wymaganie wypowiedzieć, w taki sposób, żeby nie było na pierwszy rzut oka widać, że tak na prawdę chodzi jednak o te pieniądze, i w tym celu, tymi zastępczymi, tak na prawdę, warunkami, które są już "normalne" i mniej krytykowane przez mężczyzn/kontrowersyjne, próbują zastąpić (w wyrażaniu publicznie swoich wymagań) to o co im na prawdę chodzi, czyli, że jednak zarobki się bardzo liczą.(17 Cze 2018, Nie 16:30)chory na nieśmiałość napisał(a):Co masz na myśli? Nie do końca zrozumiałam.(17 Cze 2018, Nie 16:13)vesanya napisał(a):No, ale nie chodzi mi o to czy masz jakieś wymagania poza zarobkami czy nie (), tylko o to, że te warunki to tak naprawdę może być (niekoniecznie mówię o Tobie) tylko wymówka, a tak na prawdę to nie jest tak, że nie mają znaczenia od niewielkiego progu. Takie zakamuflowanie, tego "niepoprawnego" wymagania, innymi, mniej kontrowersyjnymi, gdzie tak na prawdę chodzi o ten jeden konkretny.(17 Cze 2018, Nie 15:59)chory na nieśmiałość napisał(a): Ano właśnie, zarobki są nieistotne, wystarczy, że jest się w stanie utrzymać to może zarabiać minimalną, ALE POD WARUNKIEM, ŻE... I się zaczyna...Nie pisałam, że nie mam żadnych wymagań ie wiem czy wystarczająco zrozumiale się wyraziłem. Kurde, buduję bardzo złożone zdania i wiem, że ciężko to zrozumieć, nawet ja się niekiedy gubię, ale jakoś tak jest mi łatwiej
17 Cze 2018, Nie 16:51, PID: 750908
Okej, rozumiem, ale nie widzę w którym miejscu to się tyczy tego, co napisałam. Co to są za niekontrowersyjne warunki mające kamuflować moje podejście, że zarobki bardzo się liczą? To, że chcę, żeby mężczyzna był inteligentny? Żeby, jeśli praca nie jest dla niego taka ważna, miał w życiu inne zainteresowania, cele?
17 Cze 2018, Nie 17:00, PID: 750912
(17 Cze 2018, Nie 16:35)chory na nieśmiałość napisał(a):ja tam sie nie znam ale pewnie jak taka typiara podrywana jest przez bogatych ludzi to pozniej w bani ma juz inne wymagania niz jak przez biedakow. nie wiem nie znam sie ale wiadomym jest ze na hajs leca(17 Cze 2018, Nie 16:30)Xxxyyy napisał(a): przeciez to jak ze wszystkim samochod tez kupisz za 1000zł albo za 1 milion złAle do czego się odnosisz? Chodzi Ci o to, że jedną można mieć za tysiąc, a żeby zdobyć inną to już potrzeba miliona?
17 Cze 2018, Nie 17:01, PID: 750913
(17 Cze 2018, Nie 16:45)vesanya napisał(a):(17 Cze 2018, Nie 16:38)ViniCator napisał(a): "czy wysokie zarobki są ważne, aby stworzyć udany związek" - można spokojnie odpowiedzieć tak, bo to jest fundament.Myślałam, że uczucia są fundamentem związku. Może jestem naiwna. Miałem okazje zaobserować wiele innych ludzi w ich dziwacznych związkach i już dawno temu załapałem, że związek to najczęściej rodzaj kompromisu-interesu na bazie swobodnego dogadywania się, z którego dopiero później, po wielu latach może wykrystalizować się coś trwałego na poziomie uczuć. Uczucia nieoparte na realiach potrawią ulecieć jak powietrze z balona gdy tylko pojawią się problemy, a w tym świecie większość problemów jest w jakimś stopniu powiązana z pieniędzmi. Owszem, są zapewne ludzie którzy są połączeni czystym uczuciem, ale zakładam że jest to dość rzadkie zjawisko w społeczeństwie.
17 Cze 2018, Nie 17:05, PID: 750915
(17 Cze 2018, Nie 16:51)vesanya napisał(a): Okej, rozumiem, ale nie widzę w którym miejscu to się tyczy tego, co napisałam. Co to są za niekontrowersyjne warunki mające kamuflować moje podejście, że zarobki bardzo się liczą? To, że chcę, żeby mężczyzna był inteligentny? Żeby, jeśli praca nie jest dla niego taka ważna, miał w życiu inne zainteresowania, cele?Nie, że tak na prawdę Tobie (niekoniecznie, ale generalnie kobietom) zależy w dużym stopniu na zarobkach mężczyzn, a jeśli mówią, że tak nie jest i podawają do tego jakieś "ale" to jest to po części ukrycie tego w jakichś innych wymaganiach, żeby nie wyjść na taką, która leci na kasę, w uproszczeniu. No nie wiem, nie znam na tyle mądrych słów, żeby to wyjaśnić w trywialny sposób.
17 Cze 2018, Nie 17:15, PID: 750919
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2018, Nie 17:33 przez vesanya.)
(17 Cze 2018, Nie 16:13)nieżyciowy napisał(a): Do utrzymania się przy życiu nie trzeba wiele, można spać pod mostem, na dworcach, lotniskach. A o jedzenie można żebrać. Na takiego amanta też będą chętne dziewczyny?Wystarczy, wmówić lasce, że uwielbiasz miejski survival i robisz to z pasją. Myć się można w schronisku. : P Większość bezdomnych to nie żadne żebrzące brudasy, tak się kończy jak do tego wmiesza się uzależnienie od alko. |
|