15 Lis 2012, Czw 22:49, PID: 324880
Kiedyś byłem wesołym, radosnym, pewnym siebie człowiekiem i nic się nie bałem. Rok temu przeszedłem wirusowe zapalenie rogówki. Po tej chorobie (3 tygodnie ) zacząłem chodzić do szkoły i wtedy jakoś zacząłem się dziwnie bać innych ludzi. Poza tym straciłem pamięć i ciężko mi się kojarzy. I jest jeszcze tak, jakbym wogóle nie miał emocji, tylko euforia i w+. I tak jakbym miał inne stany swojego mózgu. Mam powiększone źrenice, jakbym był na jakimś haju, a nic nie biorę Taki stan rzeczy mnie dobija że nie chce mi się żyć! Jak sobie pomóc? Iść do psychiatry.