21 Cze 2014, Sob 11:34, PID: 397108
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Cze 2014, Sob 11:44 przez mocart.)
dlatego powarzam to po raz enty, takie podejscie nie bedzie dobrze dzialalo na takie kobiety jak np ty, delikatne ostrozne, wyważone troche wycofane,
i to wcale nie jes zadne desperackie zachowanie, tylko swojego rodzaju flirt, opierajacy sie na humorze, braku logiki, droczeniu sie, zaczepkach wlasnie gdy w ten sposob toczylem konwersacje udalo mi sie doprowadzac do realnych spotkań,
z kobietami introwertycznymi trzeba postępować bardzo łagodnie, zaprzyjazniac je stopniowo oswajać, budowac zaufanie, poczucie bezpieczenstwa, zagrania szybkie mocne bezposrednie beda tutaj tylko szkodzić i nie przyniosa niczego dobrego.
warto tez pamietac ze kobiety sie napędzają emocjami, patrza na wszystko przez pryzmat emocji, nawe gdy logika wszystkiemu zaprzecza, gdy dziewczyna ze mna pisze, i w tej rozmowie ona wyraznie czuje sie dobrze, jest zabawnie, leca rozne podteksty, ironie, jest chemia, pomimo tego ze traktuję ją lekko z góry, zartuje sobie z niej, to dla niej to jest malo wazne, waznijsze jest w tym momencie dla niej ze czuje sie dobrze pisząc ze mna, jej stan emocjonalny jej mowi, [kurde ale on jest fajnym kolesiem, przyjemnie mi sie z nim rozmawia]
tutejsze dziewczyny wiadomo ze będą to przekornie negować, zaprzeczac, ze wcale tak nie jest, wiec te powyzsze wypociny kieruje bardziej do chlopakow zeby wam mniejwiecej zobrazować jak to realnie wyglada od strony zaplecza
troche z innej beczki, troszke bardziej skrajny przyklad
tina turner, rihanna, czy chociazby nasza katarzyna figura, te kobiety byly trakowane przez swoich partnerow gorzej niz psy, i to przez dlugi czas, a mimo to usilnie przy nich trwały, oczyszczały ich w mediach, chronily przed wscieklym spoleczenstwem, wiec moze jakas mądra elowentna dziewoja wyjasni mi ten intrygujący paradoks ?
i to wcale nie jes zadne desperackie zachowanie, tylko swojego rodzaju flirt, opierajacy sie na humorze, braku logiki, droczeniu sie, zaczepkach wlasnie gdy w ten sposob toczylem konwersacje udalo mi sie doprowadzac do realnych spotkań,
z kobietami introwertycznymi trzeba postępować bardzo łagodnie, zaprzyjazniac je stopniowo oswajać, budowac zaufanie, poczucie bezpieczenstwa, zagrania szybkie mocne bezposrednie beda tutaj tylko szkodzić i nie przyniosa niczego dobrego.
warto tez pamietac ze kobiety sie napędzają emocjami, patrza na wszystko przez pryzmat emocji, nawe gdy logika wszystkiemu zaprzecza, gdy dziewczyna ze mna pisze, i w tej rozmowie ona wyraznie czuje sie dobrze, jest zabawnie, leca rozne podteksty, ironie, jest chemia, pomimo tego ze traktuję ją lekko z góry, zartuje sobie z niej, to dla niej to jest malo wazne, waznijsze jest w tym momencie dla niej ze czuje sie dobrze pisząc ze mna, jej stan emocjonalny jej mowi, [kurde ale on jest fajnym kolesiem, przyjemnie mi sie z nim rozmawia]
tutejsze dziewczyny wiadomo ze będą to przekornie negować, zaprzeczac, ze wcale tak nie jest, wiec te powyzsze wypociny kieruje bardziej do chlopakow zeby wam mniejwiecej zobrazować jak to realnie wyglada od strony zaplecza
troche z innej beczki, troszke bardziej skrajny przyklad
tina turner, rihanna, czy chociazby nasza katarzyna figura, te kobiety byly trakowane przez swoich partnerow gorzej niz psy, i to przez dlugi czas, a mimo to usilnie przy nich trwały, oczyszczały ich w mediach, chronily przed wscieklym spoleczenstwem, wiec moze jakas mądra elowentna dziewoja wyjasni mi ten intrygujący paradoks ?