27 Lip 2017, Czw 19:19, PID: 708162
Podobno każdy przeżywa czasem jakieś lęki społeczne. Fobia to jedynie patologicznie wyolbrzymiony poziom lęku, a wyjście z fobii to nie całkowite się ich wyzbycie, tylko obniżenie do "zdrowego" (jednak nigdy nie całkiem zerowego) poziomu.
Często ludzie z depresją myślą, że jak wyjdą z depresji, to znaczy, że nigdy nie będą się gorzej czuć. A jeśli się czują, to popadają w poczucie, że terapia nic nie dała, że dalej są chorzy - i demotywują się, przez co ponownie popadają w depresję. Chyba podobnie może być z fobią - jeśli po terapii czasem odezwie się jakiś lęk, to ktoś może poczuć, że "terapia nic mu nie dała" i znów zrobi regres, a wcale niepotrzebnie. Wystarczy uświadomić sobie, że jakiś poziom lęku jest naturalny i nie popadać z tego powodu w beznadzieję.
Często ludzie z depresją myślą, że jak wyjdą z depresji, to znaczy, że nigdy nie będą się gorzej czuć. A jeśli się czują, to popadają w poczucie, że terapia nic nie dała, że dalej są chorzy - i demotywują się, przez co ponownie popadają w depresję. Chyba podobnie może być z fobią - jeśli po terapii czasem odezwie się jakiś lęk, to ktoś może poczuć, że "terapia nic mu nie dała" i znów zrobi regres, a wcale niepotrzebnie. Wystarczy uświadomić sobie, że jakiś poziom lęku jest naturalny i nie popadać z tego powodu w beznadzieję.