09 Lut 2015, Pon 12:40, PID: 433108
Geny czy nie geny. Wszystko sprowadza się do wychowania. Ja byłam dzika od dziecka ale nic z tym nie zrobiono w odpowiednim czasie. Niby byłam grzeczna w szkole, dobrze się uczyłam więc czego się czepiać. Miałam koleżanki i przebłyski normalności. Moi rodzice byli bardzo leniwi, więc wiele rzeczy przez to mnie ominęło i spowolniło mój rozwój. Uczyli, że świat jest zły i nadal się go boję. Moja starsza siostra jest trochę mało pewna siebie ale jest odważna i działa. Wzięło się to z tego, że ma kuzyna w swoim wieku i dużo sąsiadek, więc często wychodziła się bawić, miała kontakt z rówieśnikami i np. na basen to woziła są ciotka a nie rodzice. Jak ja boję się świata bo wiem jaki jest okrutny a moja siostra podchodzi do niego ze zbyt dużym luzem.