03 Lut 2011, Czw 11:45, PID: 237516
Raczej.. kolega nie odczyta tej odpowiedzi, ale może innym sie to przyda... Mam dobrego przyjaciela.. bardzo dobrego, on miał taki problem... dokłądnie taki jak ty, a wiesz co robił..?? oglądał kabarety, potem zebralismy się we 4 osoby i graliśmy te scenki na imprezach... Było tyle frajdy, a przyjaciel kiedy uczył się tekstów ... zapominał o jąkaniu... nie zacinał się .. było trudno ale chciał.. no przestał się bac występowac przed ludzmi.. teraz wystartował do rady miasta i wiesz co?? przeszedł.. i powiedział mi kiedyś, że gdyby nie te kabarety... bo własnie o to chodzi, przezwycięzyć siebie... przez radość i cos co sprawia ci przyjemność..
chyba że nie masz drugiej osoby...
chyba że nie masz drugiej osoby...