19 Sie 2008, Wto 19:18, PID: 56435
hmm... no właśnie większość kozaczy ( ja też ) jak bierze leki.
Co ciekawsze zauważyłem, że nawet mimo, tego że brałem leki ten paraliż czyli lęk 100% przy wystąpieniach publicznych i tak się pojawiał.
Jednak nie odczuwałem dyskofortu w wielu innych sytauacjach, w których bez brania leków czuję - to był duży plus.
Poza tym w moim przypadku zadziałał efekt placebo - już w pierwszym dniu czułem się super, dopiero na nastepnej wizycie dowiedziałem się, że lek zaczyna działać po tygodniu . Psychiatra i psycholog też byli bardzo pozytywnie zaskoczeni i mowili nawet, że niespodziewali się tak szybkiej i wręcz niespotykanej poprawy
Posty przeniesione z tematu "Czy ktoś się z tego wyleczył" z działu "Fobia społeczna". - Jim
Co ciekawsze zauważyłem, że nawet mimo, tego że brałem leki ten paraliż czyli lęk 100% przy wystąpieniach publicznych i tak się pojawiał.
Jednak nie odczuwałem dyskofortu w wielu innych sytauacjach, w których bez brania leków czuję - to był duży plus.
Poza tym w moim przypadku zadziałał efekt placebo - już w pierwszym dniu czułem się super, dopiero na nastepnej wizycie dowiedziałem się, że lek zaczyna działać po tygodniu . Psychiatra i psycholog też byli bardzo pozytywnie zaskoczeni i mowili nawet, że niespodziewali się tak szybkiej i wręcz niespotykanej poprawy
Posty przeniesione z tematu "Czy ktoś się z tego wyleczył" z działu "Fobia społeczna". - Jim