13 Sty 2009, Wto 16:59, PID: 110053
Pod kościołem stoją zawsze ci mniej zainteresowani mszą, którzy pojawili się żeby mieć czyste sumienie albo ojcowe z małymi dziećmi drącymi ryj w kościele i tym samym robiącymi przypał. Ja osobiście szanuję ludzi, którzy skromnie zajmują miejsca pod ścianą i brzydzę się tymi, którzy by cię zabili byleby siedzieć w pierwszej ławce ... a najbardziej mnie denerwują te stare wiedźmy, które przez całe życie były fałszywymi, zazdrosnymi, zdemoralizowanymi, często związanymi z aparatem ubeckim sukami, które zdradzały mężów itd. , a na starość śpiewają na cały kościół bo kostucha niedługo ich odwiedzi i niekoniecznie będę musiały zobaczyć Eden :-) a jaki jest dramat, kiedy przychodzi młoda ladacznica, która wraz z mężem zarobiła jakieś lepsze pieniądzę upokażając się w Niemczech przy zbieraniu pieczarek i w niedzielę nawiedza kościół, żeby się "pokazać". Kiedyś schowam się w konfesjonale z dragunowem i odstrzele tych, których intencję uznam za inne niż szczere :-)