27 Paź 2014, Pon 19:42, PID: 418064
Rozejrzałem się trochę i mam trochę lipną wiadomość. W mojej szkole nie są organizowane żadne takie kółka ani podobne aktywności Co najwyżej jakieś przedmiotowe korepetycje, ale to heh, trochę słabe miejsce na nowe znajomości. Próbuje, powoli i słabo ale próbuje, poznawać ludzi i dziewczyny poprzez znajomych. Przykładowo, kolega z klasy ma dziewczynę - gadamy ze sobą, ona do niego podchodzi, zamieniamy parę słów, przedstawiam się i przez następne 5 minut czuje się jak młody bóg. Niech mnie nikt źle nie zrozumie, nie chce nikomu dziewczyny odbijać xD. Chodzi o samą zasadę i sposób. Jednak gdy widzę grupke dziewczyn, chociażby dwie, i jestem z nimi (lub nią, chociaż wtedy nie jest AŻ TAK źle) sam na sam, to stoje jak wryty i nie byłbym w stanie nic powiedzieć.