31 Paź 2015, Sob 20:56, PID: 483840
Taka mnie naszła refleksja...Boję się śmierci, końca życia. Przeraża mnie, że później już nic nie ma, po prostu przestajemy istnieć i nic po nas nie zostaje. Przeraża mnie też to, że każdy musi przejść przez to sam. Zdarzyło mi się przeczytać gdzieś w jakimś artykule, że mózg uprzyjemnia nam proces umierania, tworząc wspaniałe wizje tuż przed śmiercią. Ciekawi mnie, czy umieranie jest bolesne. Co o tym myślicie? Macie podobne przemyślenia?