09 Kwi 2016, Sob 0:24, PID: 530540
Witajcie ! Chciałabym podzielić sie z Wami moja historia. Mam wielka nadzieje, ze bedzie ona konstruktywna dla kogoś z Was. Na forum trafiłam jakies 3 lata temu kiedy to zaczelam googlowac i poszukiwać przyczyny mojego problemu. Dotarłam tutaj! Przeczytałam z czym sie zmagacie i stwierdziłam, ze prawdopodobnie mam podobny problem. Postanowiłam dzialac i znalazłam psychologa, ktory zdecydował sie mnie prowadzić. Początki były okropne! Pamietam moja pierwsza wizytę, kiedy to siadłam na fotelu powiedziałam, ze mam fs i potrzebuje pomocy. Wtedy miałam cicha nadzieje, ze da mi kilka wskazówkę wyjdę stamtąd i nigdy tam juz nie wróce. W kolejnych tygodniach wlasciwie nie miałam ochoty tam chodzić bo czułam, ze jest to pozbawione jakiekolokwiek sensu. Ten ciężki okres udało mi sie przetrwać z jej pomocą. W trakcie terapii wyszło mnostwo moich z pozoru małych problemów, ktore były efektem mojej dużej nieśmiałości, niepewności i dużej niechęci do mężczyzn, z których początkowo nie zdawałam sobie sprawy. Trzy lata terapii sprawiły, ze stałam sie świadoma kobieta, ktora dokładnie wie czego chce, a co wazne wie tez czego nie chce. Wydaje mi sie, ze fs w dużej mierze jest wynikiem dążenia do perfekcji i nieumiejętnosci dawania sobie szansy na popełnienie błędu. Musimy sobie uświadomić, ze nikt z nas nie jest świetny we wszystkim. Ok, odczuwam lek.. Trudno! To jest jedynie moment, ktory wcale nie definiuje mnie całościowo. Nie oznaczona to, ze jestem chodzacym lekiem i niczego poza tym nie ma we mnie. To jest jedynie wycinek z mojego życia. Ze swojej strony mogę powiedziec, ze nie dążę juz do bycia idealna i perfekcyjna w każdym aspekcie życia. Daje sobie możliwość na popełnienia błędów i powoli przestaje odczuwać winę za swój nieideal. Paraliżujący lek minal, choc pogodziłam sie z faktem, ze bedzie sie pojawiał, bo nigdy nie bedzie idealnie! Każdy człowiek przechodzi przez podobne stany i wg mnie kluczem jest pogodzenie sie z tym kim naprawde jesteśmy i z faktem, ze inni nie bedziemy. Czy wyjście z fobii jest możliwe? Mysle, ze jest możliwe, ale wymaga wiele pracy nad soba, czasami wieloletniej tak jak było w moim przypadku. Prawda jest taka, ze to co 3 lata temu nie było dla mnie osiągalne to dzisiaj mam to na wyciagnięcie ręki ! Chciałabym Wam zyczyc tego, abyście nigdy nie ustawi w przekonaniu, ze warto walczyć o siebie ! Pozdrawiam