27 Mar 2012, Wto 14:59, PID: 296451
Od poniedziałku zaczynam 4-miesięczny staż, bez możliwości dalszego zatrudnienia, ale zdobędę doświadczenie i zarobię pieniądze.
27 Mar 2012, Wto 14:59, PID: 296451
Od poniedziałku zaczynam 4-miesięczny staż, bez możliwości dalszego zatrudnienia, ale zdobędę doświadczenie i zarobię pieniądze.
27 Mar 2012, Wto 16:00, PID: 296465
Gratuluję Safona, świetna wiadomosć Jak go znalazłaś?
zxc, też jestem ciekawa dokładniejszych danych. Ale i tak ta ilość robi wrażenie. Ja mam takie marzenie, żeby znaleźć pracę taką na kilka miesięcy... Zaraz chyba wyślę w jedno miejsce, ale pewnie i tak nikogo nie potrzebują -.-
27 Mar 2012, Wto 16:24, PID: 296471
zxc napisał(a):Poza tym w Polsce 80% pracodawców to małe firmy do 10 osób. Co ciekawe, firmy zatrudniające do 9 czy 10 pracowników nie są wliczane do GUSowkiej statystyki płac. ale to tylko taka ciekawostka dla forumowych "ękonomstów." -- Co do bezrobocia to powiem Wam, że ostatnio byłem na takim jakby spotkaniu z pracodawcą (a raczej agencją pośredniczącą), robota taśmowa, na pięć tygodni (lol), jakiś przekręt z umowami bo podpisywane co tydzień, 1500 netto (no całkiem całkiem), ogólnie robota na telefon, jest praca - pracujesz, nie ma -siedzisz w domu. ale lekka tyle, że stojąca i monotonna. Nienajgorsza opcja. Wolnych miejsc 10, chętnych 30. Byłem też na drugim (WOW!! oddzwonili na drugi dzień!), ale tutaj była już prawdziwa rozmowa kwalifikacyjna z menadżerkiem działu. Praca w auchanie (5km od trójmiasta) jako pracownik działu, czyli ogólnie, jak stwierdził sam menadżerek, praca ciężka fizycznie, rozładunek tirów, walka z innymi działami o palety, wykładanie towaru na półki i tak dalej. Stawka? 1600 brutto. Ile??? No wie pan, jest odpowiedzialność, są pieniądze.. Spoko Maroko, biorę! Żeby jednak nie było tak słodko to żenujące przedstawienie z pytaniami w stylu; "wymień trzy swoje wady", "cechy charakteru", "czym zajmuje się taki pracownik", "co wiesz o auchan", "dlaczego chcesz pracować w auchan?" itd, itp. No !! Przecież to marzenie pracować dla auchana z niecałe 1200 netto to mi dekiel takie pytania zadaje <sciana> Ogólnie to chyba na terapii tyle o sobie nie powiedziałem co kolesiowi od auchana ale jeśli do takiej roboty, za taką stawkę, przeprowadza się taką psychoanalizę to ja NIE MAM WIĘCEJ PYTAŃ. Nie wiem ilu było kandydatów bo coś koleś mówił o jeszcze kilku rozmowach i na koniec te wspaniałomyślne sorry batory ale oddzwonimy później. Na pytanie czy oddzwonili odpowiedzcie sobie sami, w każdym bądź razie moja noga w marketach tej firmy już nie postanie. MMMUUUUUUUUUAAAAAAA :-D
28 Mar 2012, Śro 11:47, PID: 296535
Luna napisał(a):Gratuluję Safona, świetna wiadomosć Jak go znalazłaśOferty stażu dał mi Urząd Pracy, miałam tam zanieść CV oraz list motywacyjny i czekać na odpowiedź. Niespodziewanie z jednego miejsca oddzwoniono do mnie już po dwóch dniach.
28 Mar 2012, Śro 12:57, PID: 296537
O, to dostałaś skierowanie do kilku miejsc jednocześnie?
U mnie jest tak, że mówią, gdzie można odbyć staż i trzeba wybrać jedno miejsce. Wtedy dostaje się skierowanie, które potem trzeba przynieść z powrotem z podpisem pracodawcy i wynikiem.
28 Mar 2012, Śro 13:14, PID: 296545
nieskończoność - o dosłownie ze mną było tak samo, co do przemiany. Nawał obowiązków i ogromny kontakt z ludźmi otworzył mnie, jak i lekko sprowadził na właściwe tory. Zanim odważyłem się iść do pracy (którą miałem na wyciągnięcie ręki) minęło kilka lat, aż wreszcie był taki moment odwagi, który postanowiłem wykorzystać i zaangażować wszystkie siły aby przełamać tę cholerną barierę. Przed zaniesieniem CV dostałem biegunki ze strachu Dziś nie żałuję.
28 Mar 2012, Śro 13:21, PID: 296549
Luna napisał(a):O, to dostałaś skierowanie do kilku miejsc jednocześnie?Kobieta z UP podała mi 3 miejsca, w które mogłam zanieść papiery. Zaniosłam wszędzie, ogólnie oddzwoniono z każdego, ale poszłam do tego, z którego oddzwoniono do mnie po tych dwóch dniach i powiedziano, że mam iść do UP po skierowanie na badania lekarskie. Po odebraniu tego, na drugi dzień poszłam do przychodni, z papierem stamtąd z informacją, że nie mam przeciwwskazań do pracy, musiałam ponownie iść do UP, gdzie dali mi kartkę, którą musiałam zanieść tam, gdzie mam staż. Tam znowu podpisali tę kartkę i powiedzieli, że mogą wysłać ją do UP listownie lub mogę ją sama zanieść, wzięłam ją i sama zaniosłam, bo i tak musiałam tam donieść inny papier, w UP w końcu inna kobieta powiedziała, że teraz jak mają już ten papier, muszą jeszcze podpisać umowę z miejscem, do którego idę na staż.
28 Mar 2012, Śro 14:20, PID: 296575
No nieźle, wynika z tego, że każdy UP rządzi się swoimi prawami. U nas można iść tylko w jedno miejsce (a tam już tłum kandydatów ^.^).
Super, że Ci się udało PoCo napisał(a):Przecież to marzenie pracować dla auchana z niecałe 1200 netto to mi dekiel takie pytania zadaje <sciana>To jest właśnie zabawne - pytania, dlaczego chce się pracować w markecie, w McDonaldzie, list motywacyjny do rozdawania ulotek... Przecież to jasne, że ludzie idą tam dla pieniędzy
28 Mar 2012, Śro 14:48, PID: 296581
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Mar 2012, Śro 15:04 przez Sosen.)
Poco, czyli nie będziemy współpracownikami?
Darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda, jak to mówią. Jest praca? Jest. Jest za co żyć. Jest. Jestem w gronie osób, które żyją, żeby przeżyć. Napełnia mnie z tego powodu duma.
28 Mar 2012, Śro 22:03, PID: 296644
01 Kwi 2012, Nie 21:55, PID: 297124
Jutro mój pierwszy dzień na stażu, trzymajcie kciuki. :-D
01 Kwi 2012, Nie 22:19, PID: 297127
Safono, gratulacje i trzymam kciuki!
Ja kończę swoje zlecenie, powiem, że kontakt mnie męczy, a raczej ciągłość kontaktu. Czekam tylko kiedy to się skończy. Dodatkowo wypisałam się z urzędu przez maila, więc nie wiem, czy mnie wypisali czy nie, eh, same nerwy
02 Kwi 2012, Pon 12:45, PID: 297155
Kciuki trzymane, i prosimy o relację, jak było :-D
02 Kwi 2012, Pon 17:22, PID: 297203
Pierwszy dzień stażu uważam za udany. :-P
Oprócz mnie są jeszcze cztery osoby, ale ja jestem sama w innym dziale. Siedzę w pokoju z jedną panią, do czwartku mają mi przynieść komputer. Dzisiaj były tylko szkolenia, BHP, czytanie regulaminów. Ogólnie trochę mi się dłużyło, bo to w końcu 8 godzin, ale podobało mi się. :-P Najgorszy moment, to oprowadzanie mnie po pokojach i przedstawianie mnie, głupio się trochę czułam mówiąc tylko "dzień dobry", ale niby, co innego miałam im mówić, chyba że ktoś o coś zapytał, to wtedy odpowiadałam. Ciekawe jak będzie jutro, bo dadzą mi już konkretne zadania. Porównując staż z praktykami, to tutaj już można odczuć, że to poważniejsza "sprawa", tam np. sami mi mówili, że mogę wyjść wcześniej, a tutaj rano muszę się podpisać na liście obecności i wyjść dopiero o 15, nie wcześniej.
02 Kwi 2012, Pon 17:29, PID: 297209
No to super A czy żeby dostać się na taki staż trzeba coś konkretnego umieć, czy nauczą Cię?
02 Kwi 2012, Pon 18:24, PID: 297222
Przecież taki staż jest właśnie po to, żebyś się czegoś nauczyła i być może została przyjęta później na normalny etat, a tzw.stypendium stażowe (śmiesznej wysokości zresztą) jest tylko po to, żebyś miała w czasie przyuczenia jakiekolwiek środki na utrzymanie...
A więc nie, nie trzeba niczego umieć. To jest szkolenie a nie praca.
02 Kwi 2012, Pon 19:27, PID: 297230
W prywatnych firmach, żeby dostać się na staż, trzeba mieć nawet doświadczenie, już nie wspominając o umiejętnościach. Wynagrodzenie bywa takie samo lub niższe. Także dla mnie to nie było oczywiste.
02 Kwi 2012, Pon 20:06, PID: 297235
anikk napisał(a):W prywatnych firmach, żeby dostać się na staż, trzeba mieć nawet doświadczenie, już nie wspominając o umiejętnościach. Wynagrodzenie bywa takie samo lub niższe. Także dla mnie to nie było oczywiste. Nie zawsze Jesli mamy na mysli staż z Urzędu Pracy, wymagania o kórych mówisz nie muszą być spełnione, bo staż służy do nabywania doświadczeń. I najlepiej żeby był w jakiś sposób powiązany z tym co chcesz robić lub z tym o czym się uczyłaś. Natomiast też jak mówisz prywatne duże firmy organizują staże bądź praktyki na których trzeba mieć doświadczenie i pewne umiejętności ale wtedy też jest duże prawdopodobieństwo że zatrudniają najlepsze osoby pośród stażystów.
02 Kwi 2012, Pon 22:14, PID: 297246
No właśnie, korporacje, to wiadomo. Mają swoje staże lepiej płatne. Pytałam się koleżanki, czy ją uczyli, no i ona potwierdziła. Jednak jakieś konkrety były - studia, języki, excel.
A staż z urzędu mogę mieć tylko taki jaki sama znajdę, czyli w prywatnej firmie, zero konkretów, a tak strasznie nie lubię się pchać w niewiadome. Przecież nie powiem "a państwo to wiedzą, że ja z urzędu i nic nie muszę umieć?" Nie wiem, jak to możliwe, ale nie widzę zwykłych ofert, z umiejętnościami do nabycia, coś tam umiem, ale nic biegle. Wszędzie jakieś enigmatyczne hasła i ciężko mi nawet odgadnąć, co się na danym stanowisku robi. No kurde niemożliwe, że nigdzie się nie nadaję. Witki opadają
03 Kwi 2012, Wto 6:03, PID: 297259
anikk napisał(a):A staż z urzędu mogę mieć tylko taki jaki sama znajdę, czyli w prywatnej firmie, zero konkretów, a tak strasznie nie lubię się pchać w niewiadome. Przecież nie powiem "a państwo to wiedzą, że ja z urzędu i nic nie muszę umieć?" Na pewno coś umiesz .... co do stażu z urzędu to się nie zgodzę...ja miałem do wyboru chyba z 30 róznych staży, jednak po przeanalizowaniu to co chce robić i wykształcenia zostały 2. Wybrałem jeden z nich i po pół roku stażu, pracuje już w tej firmie ponad rok.
03 Kwi 2012, Wto 6:22, PID: 297262
O RANY..... NIE PODDAWC SIE. Isc...trzeba isc.
03 Kwi 2012, Wto 9:18, PID: 297274
Próbuj wszystkiego zawsze możesz się wycofać.
03 Kwi 2012, Wto 11:48, PID: 297294
Marciano, urzędniczka na spotkaniu kazała mi znaleźć samodzielnie. Wtedy nie było żadnych ofert, przynajmniej oficjalnie. Teraz widzę, że są no i mogłabym iść na jakiś urzędniczy ewentualnie, tylko że do mojego ehem "wykształcenia" ma się on nijak.
Na razie to sobie gdybam, bo jeszcze mi się zlecenie nie skończyło. Ale lada chwila się kończy, już zarezerwowałam termin w urzędzie i będę myśleć. Chyba wolę staż od zleceń, gdzie jest tona zażaleń, które powinny trafiać nie do mnie.
03 Kwi 2012, Wto 13:13, PID: 297299
Cytat:ja miałem do wyboru chyba z 30 róznych stażyU mnie jak było 5 do wyboru to myślałam, że to jest dużo... Lipa na całego. Mogłam być sprzedawcą, ale pomyślałam, że na pewno sobie nie poradzę. Teraz nie byłabym już taka głupia, ciekawe tylko kiedy będę mieć okazję. W moim mieście jak pojawi się jedna oferta na tydzień, to już jest cud, ale zazwyczaj i tak wymagają doświadczenia i nie wiadomo czego jeszcze.
06 Kwi 2012, Pią 18:05, PID: 297683
anikk napisał(a):No to super A czy żeby dostać się na taki staż trzeba coś konkretnego umieć, czy nauczą Cię?W papierach, które czytałam w UP na ten staż chcieli ludzi z średnim lub wyższym wykształceniem i ze znajomością komputera, ale nie wiem, czy na to patrzyli, pewnie musieli po prostu coś wpisać. miszulas napisał(a):Przecież taki staż jest właśnie po to, żebyś się czegoś nauczyła i być może została przyjęta później na normalny etat, a tzw.stypendium stażowe (śmiesznej wysokości zresztą) jest tylko po to, żebyś miała w czasie przyuczenia jakiekolwiek środki na utrzymanie...Masz rację, ja nie miałam wcześniej nic wspólnego z tym, co robię na stażu, ale jak mam wypisać jakieś pismo, to dają mi wzór lub jakieś fakty zapisuję na kartce i potem tylko dopasowuję. Chociaż znajomość takiego Worda się przydaje. A stypendium stażowe "aż tak" niskie nie jest, prawie 800 zł na rękę miesięcznie drogą nie chodzi. anikk napisał(a):A staż z urzędu mogę mieć tylko taki jaki sama znajdę, czyli w prywatnej firmie, zero konkretów, a tak strasznie nie lubię się pchać w niewiadome. Przecież nie powiem "a państwo to wiedzą, że ja z urzędu i nic nie muszę umieć?"Mnie UP sam dał 3 miejsca do wyboru; na staże, które się samemu znajduje, na razie nie mają u mnie jeszcze pieniędzy, chyba że jesteś niepełnosprawna lub masz wiek 50+. |
|