04 Sty 2011, Wto 16:35, PID: 234638
Sądzę, że samodzielność lub jej brak jest pochodną genów i wychowania. Wydaje mi się, że celem wychowania jest takie ukształtowanie człowieka, który weźmie odpowiedzialność za swe życie i drugiego człowieka. To powinni wiedzieć rodzice jak pojawia się w rodzinie nowy jej członek. Ludzie uczą się zawodu wiele lat, a o sprawach komunikacji interpesonalnej i podstawowych mechanizmach psychologicznych nie mają pojęcia. I tak przenosi się błędy wychowawcze z pokolenia na pokolenie. Kiedyś prowadzono badania w jednym z krajów skandynawsich zastanawiając się nad przyczynami tak wysokiego odesetka samobójstw wśród młodych ludzi. Preferowano wychowanie pozbawione wymagań, dzieciństwo miało być okresem beztroski. Potem nagle zaczynano stawiać ludziom w pracy wysokie wymagania. Wielu nie wytrzymywało tego psychicznie.
Każdy człowiek jest inny, rodzice powinni o tym wiedzieć. Popełnione błędy są trudne do naprawienia. Młody człowiek też powinien wiedzieć, że świat nas nie będzie głaskał. To my musimy się w nim odnaleźć. Wielu nie zechce.
Każdy człowiek jest inny, rodzice powinni o tym wiedzieć. Popełnione błędy są trudne do naprawienia. Młody człowiek też powinien wiedzieć, że świat nas nie będzie głaskał. To my musimy się w nim odnaleźć. Wielu nie zechce.