21 Kwi 2021, Śro 11:00, PID: 841176
Jak ludzie reagują, kiedy dowiadują się, że nie macie przyjaciół (jeśli nie macie)? Ostatnio właśnie zerwała mi się znajomość i myślę, że to miało z tym do czynienia. Przypomniałam sobie, jak mój dawny "znajomy przez neta" mówił jak brak przyjaciół w jego przypadku odstrasza innych ludzi. Wydaje mi się, że doświadczyłam czegoś podobnego, chociaż nie powiedziano mi tego wprost. I ciężko mi jest wejść w stan umysłu kogoś, kto źle to postrzega. Mam już za sobą odczuwanie wstydu z tego powodu, bo wzbudzano go we mnie, kiedy byłam nastolatką. Nie wiem, czy normalni ludzie boją się, że będą w jakiś sposób zawłaszczeni przez kogoś, kto nie ma znajomych? Czy to jest żałosne w ich oczach i aż tak chore? Przecież sama też podejmuję decyzje o zrywaniu znajomości, bo mężczyźni zazwyczaj chcą czegoś więcej, a ja nie zawsze. Zresztą zawsze uważałam, że dwójkę osób musi łączyć jakiś wspólny cel. Płytkie relacje słabo mnie interesują, a koleżanki zastępuje mi kuzynka, której zawsze mogę się zwierzyć i zna mnie na wylot. Jakiś czas temu poznałam typa z fobią społeczną i nawet on stwierdził, że muszę częściej wychodzić do ludzi. Takie zdania zawsze mnie triggerują. Przecież na tym polega moja osobowość unikająca, że chcę unikać ludzi. To tak jakby oczekiwać od psychopaty, że będzie miał wyrzuty sumienia. A kiedy już chcę nawiązać z kimś kontakt, to mój brak kontaktów okazuje się barierą nie do przejścia :c